Epilog

1.3K 35 29
                                    

Od pierwszego przekroczenia progu naszej szkoły przez Martinusa minęły już cztery lata. Jest on teraz szczęśliwym ojcem naszych wspaniałych bliźniaków Tori i Leo. Pobraliśmy się rok temu i stanowimy wspaniałą rodzinę.

Co do moich rodziców- nadal się nie odezwali i mają mnie gdzieś. Muszę przyznać, że trochę mnie to boli, ale staram się o tym nie myśleć. Oczywiście zawsze mogę liczyć na rodziców Tinusa.

Z Marcusem i jego żoną mam wspaniały kontakt i często sobie pomagamy. Oczywiście Emma nie odeszła ma boczny tor, bo nadal jest dla mnie ważna i nie wyobrażam sobie, że mogło by jej nie być.

Co do samych bliźniaków, to powrócili do swojej miłości. Zaczęli wszystko od nowa. Wydali kolejny album, a fanki są im ogromnie za to wdzięczne. Chłopaki często jeżdżą na koncerty. Odkąd podpisali nowy kontakt, na twarzy Tinusa zagościł uśmiech i pojawia się każdego dnia, a ja? Cieszę się ich szczęściem.

Co do mojej osoby, to wiele się nie zmieniło. Jestem wdzięczna, że los postawił na mojej drodze tego właśnie nauczyciela. I chyba nigdy sama nie pomyślałabym, że mogę się związać z własnym wychowawcą. Gdyby ktoś powiedział mi to pięć lat temu, po prostu bym go wyśmiała. Jednak tak jest i jestem z tego powodu szczęśliwa.

Tak właśnie kończy się moja historia.

Nauczyciel/ Tinus GunnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz