29|Kuba,to moja wina

998 22 15
                                    

                          Kuba
Minęło kilka tygodni
Chcieliśmy pojechać do moich rodziców,mieszkali nad morzem.Stwierdzilismy,że posiedzimy u nich dwa tygodnie.Chcielismy tam odpocząć.Poza tym,są wakacje a w wakacje mamy trzy tygodniowy urlop
Jednak Natalia czuła się z dnia na dzień coraz gorzej.Nie wiedziała co jej jest.Ja tymbardziej

Natalia:Kuba ja cię przepraszam,ale nie mogę jechać z tobą do twoich rodziców.Nie dam rady,źle się czuję
-Natalka ja wiem.Nie pojedziemy tak.Jak już będzie z tobą dobrze to wtedy tam pojedziemy
Natalia:Dziękuję...Kuba ja nie wiem co się dzieje
                         Natalia
Minęły dwa tygodnie
Dowiedziałam się kilka dni temu,że poroniłam.Kuba o wszystkim wiedział
Wspierał mnie...
Kuba:Nie płacz proszę-otarł moje łzy
-Kuba to moja wina...to przeze mnie nasze maleństwo nie żyje...
Kuba:Nie obwiniaj się.Nie wiedziałaś o tym przecież
-Ja już nie wiem co mam robić-oparłam głowę o jego ramię

Kuba pojechał po dwóch godzinach.Nie chciał,ale prosiłam go
Sama weszłam do wanny z ciepłą wodą i zaczęłam robić kreski żyletka na moim nadgarstku.Chcialam zasnąć i się nie obudzić...Miałam do siebie żal o to,że zabiłam nasze dziecko.Nie chciałam mieć jeszcze maleństwa,ale fakt że było pod moim sercem działał na mnie.jakby już miało się urodzić,to byłabym najlepsza mamą jak tylko bym potrafiła...Nie potrafiłam sobie tego wybaczyć

*
Czy Natalia przeżyje? Jak myślicie?
Rozdział co prawda krótki ale tak jakoś wyszło😅

Natalia i Kuba-Wieczna miłość|ZAKOŃCZONA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz