44|Wyjazd jest aktualny?

838 20 6
                                    

Minęło kilka dni
Siedziałem na kanapie.Przyszła Natalia,która położyła się na moim ramieniu
Natalia:Głowa mnie boli.Mam katar i kaszel
-A upierałaś się,że nie założysz czapki.Pamiętasz? Teraz to wychodzi
Natalia:Oj no miałeś rację
Wstałem i poszedłem po termometr.Podałem Natalii i zmierzyła temperaturę
Natalia:37 stopni.Gorączka...Wzięłam sobie wolne na tydzień
-Oki.Skoczę do apteki po jakieś leki
Natalia:Dzięki-uśmiechnęła się-Czuję się jakby miała zaraz zejść-zaśmiała się
-Nie tak szybko Nati-zaśmiałem się i pocałowałem ją w czoło
W aptece kupiłem leki na przeziębienie i herbatę ziołową
W domu zrobiłem ją Natalii i usiadłem obok niej
Wziela leki i zaczęła pić herbatę.Otuliłem ją kocem,usiadłem i oparła się o moje ramię
Włączyłem jakiś serial w telewizji i zaczęliśmy oglądać
Natalia:Kubuś,a ten wyjazd jest aktualny?
-Jasne
Natalia:Wiesz co,ja odwołam ten urlop.Później nie będę mogła wziąć
-Nati,przecież nie możesz chodzić chora do pracy.Będziesz się zamęczać.Przełożymy wyjazd
Natalia:Spokojnie Kuba.Ja dam sobie radę.Wytrzymam ten tydzień czy tam dwa
-Jak chcesz Nati,ale ja na twoim miejscu zostałbym w domu
Natalia:Spokojnie-powiedziała i chciała mnie pocałować
-Nati żadnych pocałunków-zaśmiałem się-Nie chce abyś mnie zaraziła-zaśmiałem się
Natalia:Wariat-zaśmiała się i pocałowała mnie w policzek
                             Natalia
Odwołałam wolne.Nastepnego dnia,w pracy czułam się tragicznie.Miałam katar i kaszel,a przy okazji bolała mnie głowa
Kruczkowska:Natalia,dobrze się czujesz? Bo jesteś jakaś blada.Nie sądzisz ze powinnaś wziąć wolne?
-Ja wiem...Powinnam.Ale chcemy za miesiąc jechać na mazury,wziąć wolne na tydzień
Kruczkowska:Jedź do domu.Nie masz co się przemęczać.Odpocznij sobie.Dam wam wolne za ten miesiąc
-Na prawdę? Jeju dziękuję-uśmiechnęłam się delikatnie i wstałam
Kruczkowska:Tak,na prawdę-uśmiechnęła się-Kuba ty będziesz pracować z Stefanem.Przyjdź do mnie
Kuba:Jasne
Szefowa wyszła.Ja założyłam kurtkę i czapkę
Kuba:Odpocznij skarbie
-Przyda się,poza tym mam jeszcze te dni więc ja już umieram-zaśmiałam się-Brzuch nie odpuszcza
Kuba:Widzimy się później.Dasz radę-uśmiechnął się i pocałował mnie w policzek
*
Next jutro rano :)

Natalia i Kuba-Wieczna miłość|ZAKOŃCZONA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz