Przez dziurę w głowie wylewa się olej
wartki strumień uciekających myśli
na każdego takiego przyjdzie kolej
zawsze kolejnemu rewolucja się wyśni
rewolwer marzeń wypali w skroń
ale czemu by nie spróbować ponownie
Nie ma co panikować i wiesz bez urazy
może i żyć się chce dla minut bratnich
ale i tak żyje się tylko dwa razy
przecież już setki niedziel ostatnich
wytańczonych było w świetle księżyca
tysiące złych pomników obalono
bo każda rewolucja przestaje zachwycać
a na koniec zostaje tylko słowotak, zawsze niech będzie słońce
może sobie świecić nad innym porządkiem
zawsze niech będzie niebo
nawet poprzecinane smugami nabojów
ale powiedz mi zanim pociągną za spust
powiedz po milionach odbytych bojów
jak się mówi z przyłożonym rewolwerem
[do ust?
CZYTASZ
Poezje Wybrane
PoetryMoje wiersze, pisane w chwilach odetchnienia między ciągłym pędem i walką z pomówieniami.