Ustawiam szeregiem czarnym wąskich liter szeregi
w rzędzie na rozstrzelanie na szubienice
ziemia ciężka od atramentu zakrwawione brzegi
i jak ciał członki ranne ksiąg stronniceW tańcu śmierci w rytmach starszych pokoleń
wylana żółć na zżółkłe uprzednio notatki
bez żadnych przepustek i żadnych pozwoleń
zatoną przebite zawiścią dostatkiGnajcie konie gnajcie szkapy krwi czystej arabskiej
wóz sam nie uciągnie się nigdzie na świecie
bo czy na wall street czy na starej arbackiej
wszędzie to samo słońce nam świeci
Z okien historii grają fanfary obite wygięte
na innym okręcie każdy inną ma sprawę
miejmy nadzieje że tam za zakrętem
choć ci na górze mają dobrą zabawę
CZYTASZ
Poezje Wybrane
PoesiaMoje wiersze, pisane w chwilach odetchnienia między ciągłym pędem i walką z pomówieniami.