Obudziłam się rano. Przypomniały mi się wydarzenia z wczorajszego dnia, zostałam już naprawdę narzeczoną Marcina, jakiego szoku doznałam, gdy przewróciłam się na drugi bok łóżka, chcąc pocałować Marcina na dzień dobry, a jego nie było. Postanowiłam nie przejmować się tym i poczekać na niego. Wykonałam poranna rutynę, zrobiłam sobie jedzenie i wybrałam się do Julii, teraz zamieszkała z Kacprem i dawno jej nie wiedziałam.
J- Lexy, cześć- przytuliła mnie
L- hi Dżulia
K- Eluwina Lexówa
L- haha tęskniłam za tym Kacper
Spędziliśmy popołudnie na graniu w gry planszowe i obgadywaniu influeserów
Nagle źle się poczułam i wybiegłam szybko do toalety, zwymiotowałam, raz, drugi. Czułam się fatalnie do tego bolał mnie brzuch.
W tym samym czasie Julia
J- Kacper musimy zadzwonić po Marcina, Lexy długo już nie wychodzi z łazienki, chyba serio z nią źle.
K- no
J- Kacper ty zadzwoń do Marcina, ja się nią zaopiekuje
K- dobra
Kacper dzwoni do Marcina
M- siema, no co tam?
K- Marcin przyjedź szybko do nas. Lexy wpadła do nas i bardzo źle się czuje
M- Już jadę! Zajmijcie się ją!Julia
J- Lexy mogę wejść?
L- tak, wejdź- otarłam buzie po wymiotach
J- Lexy źle wyglądasz, jesteś strasznie blada. Chodź połóż się na moim łóżku
L- nie, już mi lepiej- chciałam wstać, ale nie mogłam, zakręciło mi się w głowie
J- mhm właśnie widzę, chodź- pociągnęła mnie i zaprowadziła mnie do sypialni i kazała odpocząćLexy
Nie chciałam nikogo martwić, ale naprawdę słabo się czułam. Bałam się, że może mam jakiegoś pieprzonego raka czy coś w tym stylu. Po chwili zasnęłam. Obudziłam się, gdy usłyszałam ze drzwi do pokoju się otwierają
M- przepraszam, nie chciałem cię budzić kochanie
L- cześć kochanie
M- hej, dobrze się czujesz?
L- tak, tak. Teraz lepiej
M- co ci było?
L- cześć
M- haha to już słyszałem, ale Lexy pytam poważnie. Julia powiedziała mi, że wybiegłaś z salonu bo źle się poczułaś
L- przesadzają, przyszłam tu bo jestem zmęczona i chciałam mieć spokój
Marcin przyłożył mi rękę do czoła i powiedział
M- nie masz gorączki
L- nie
M- wezwę lekarza
L- nie, po co?
M- dlaczego nie? Chce być pewny, że nic ci nie jest
L- mnie tylko trochę boli brzuch
M- czy ty nie jesteś...?
L- co?
M- może my to znaczy ty... jesteś w ciąży?
L- nie! nie jestem!
M- spokojnie haha nie denerwuj się
L- nie ja tylko...
M- myślałem, że chciałbyś być mamą
L- nie to znaczy tak, ale myślałam, że ty nie chciałbyś. Co byś zrobiła gdybym , ale wątpię to tylko przypuszczenie była w ciąży?
M- ja myśle, że.... byłbym... najszczęśliwszym człowiekiem na świecie- pocałowałam go
Później poszliśmy do domu zrobić test ciążowy
CZYTASZ
Miłość nie musi być idealna wystarczy, by była prawdziwa
Ficção Adolescente❤️Miłość i nienawiść✖️ 🤰🏾Życie i śmierć⚰️