Cała ekipa siedziała przy dużym stole w jadalni, która stała się tak naprawdę domowym gabinetem całej ekipy. Byli z nami także wszyscy montażyści, operatorzy oraz asystenci. Czekaliśmy tylko na Łukasza, który powoli przynosił do pomieszczenia różne rzeczy. Najpierw przyniósł stos papierów, następnie jakieś pudła i markery, a na końcu przyniósł wielką tablicę, która była zapisana jakimiś datami i naszymi imionami oraz nazwiskami. Oparł tablicę o ścianę, upewnił się, że się ona nie wywali i odwrócił się do nas.
- Nie bez powodu Was tutaj zgromadziłem. - powiedział to poważnie, jednak my zaczęliśmy się śmiać. - Nie wiem dlaczego się śmiejecie. To jest poważna sprawa. - zrobiła się cisza, którą przerwał Karol.
- Ja z wujaszkiem od pewnego czasu zastanawialiśmy się co możemy zrobić zamiast daily. Jakby tak nie patrzeć to wasze kanały się rozwijają i to w dużym stopniu. Nie mówię, że to jest złe, bo jest to świetne. Jednak, niestety, mój kanał przestał się rozwijać. Jak stał w miejscu to stoi nadal.
- I wymyśliliśmy, że zrobimy taką jakby trasę koncertową, ale nie koncertową, znaczy będą tam koncerty...
- Zrobimy po prostu trasę ekipy po całej Polsce. Chcielibyśmy to zrobić jak najszybciej, jeszcze w tym roku, ale no... Jest grudzień, święta, więc musimy to przenieść na przyszły rok.
- Chcieliśmy to zrobić jak będzie ciepło. Nie chcemy zrobić tego w wakacje, bo dużo ludzi wyjeżdża. I na wakacje też mamy już plany. Zastanawialiśmy się nad marcem i kwietniem, ale w marcu Pola ma zawody, a w kwietniu są święta.
- I ustaliliśmy datę, że nasza trasa zacznie się w maju, a zakończy na sam koniec czerwca.
- Ale jak będzie wyglądać ta trasa? - zapytała Wera.
- Najpierw będzie meet&green, a następnie wejdziemy na scenę. Zaśpiewamy naszą piosenkę "Przejmujemy Jutuby", później Krzychu z Majkelem wejdą ze swoją piosenką. Jak oni skończą na scenę wejdzie Pola, zaśpiewa z dwie lub trzy piosenki z płyty. Polka skończy, schodzi ze sceny i wtedy na nią wchodzę ja, Mikser, Patecki, Krzychu i Majkel. Odpowiemy na kilka i zamienimy się z dziewczynami. W sensie, że baby wejdą na scenę i także będą odpowiadać na pytania.
- Ja wejdę na scenę z dziewczynami. - powiedział Łukasz.
- Tak. - potwierdził Karol. - Na sam koniec zaśpiewamy nasze gorące szesnastki. Wtedy po części wydarzenie się skończy, ale nie koniecznie. Będzie tam także nasze stoisko, na którym będziemy sprzedawać ciuchy z ekipatonosi, z sklepu Poli oraz z Wersow.com. Zejdziemy tam i my zaczniemy sprzedawać i może porobimy jakieś focie z widzami.
- A podczas kiedy będziemy na scenie to sprzedażą zajmą się montażyści i asystenci. Za to operatorzy będą się musieli naprawdę postarać, żeby to wszystko nagrać, a na koniec wszystko będzie montować Karol.
- To będzie mega! - krzyknął Kuba, po czym wszyscy potwierdzili jego słowa.
- Jednak nie możemy się wygadać do marca. - powiedział Łukasz. - Marzec będzie odpowiednim momentem na ogłoszenie trasy.
Przez następne półtorej godziny wysłuchiwaliśmy Łukasza oraz Karola, którzy opowiadali o szczegółach całej tej akcji. Na kanał Karola będą główne vlogi z trasy, a na kanały reszty osób będzie taki backstage. Nie ukrywam, że cała ta akcja mi się podoba. Kiedy chłopcy skończyli zajęli miejsca, a głos przejęli nasi montażyści.
- Karol dał nam taką listę, gdzie są podane tytuły filmów i dokładny ich opis. Znaczy opis zasad tych filmów. Chodzi mi o to, że jest tu wytłumaczone co się będzie działo w danym odcinku. - powiedział Alvin. - Na przykład w takim filmie "24h na wylosowany kolor", będziecie żyć przez 24 godziny w kolorze, który wylosowaliście.
- My mieliśmy zrobić rozpiskę kto i jaki film nagra. Także dobraliśmy do nich operatorów. Czeka nas wszystkich jedno wielkie wyzwanie. - powiedział Maciek.
- A macie pomysł co będziemy robić w wakacje? - zapytałam.
- Nie, ponieważ to zadanie należy do ciebie i Moni. - powiedział spokojnie Alvin.
- Słucham? - zapytała Monia. - Znaczy, nie chciałam żeby to zabrzmiało, jakbym cię nie lubiła, bo cię lubię - Dziewczyna zaczerwieniła się.
- Luzik. - zaśmiałam się krótko. - Ale dlaczego akurat my mamy się tym zająć? Wiecie, że mam dużo do roboty.
- Bo macie dobre i ODPOWIEDZIALNE pomysły, a ja z wujaszkiem trochę się wypaliliśmy.
- Rozumiem.
Kiedy skończyliśmy omawiać plany na najbliższe dni poszliśmy do salonu i włączyliśmy jakiś losowy film.
-------
Przepraszam, że tak dawno nic nie dodawałam, ale delikatnie się wypaliłam. Teraz postaram się nadrobić moją przerwę.