Wsiadłem do samochodu, ruszyłem przed siebie. Nie wiedziałem gdzie jej szukać. Byłem zrezygnowany po pierwszych 3 godzinach jazdy bez celu. Cały dzień chodziłem lub jeździłem bez potrzeby. Nigdzie jej nie było. Załamałem ręce i usiadłem na ławce w głębi parku. Było ciemno, zimno i delikatnie padał deszcz.
~~~ Oczami Rose ~~~
W
ybiegłam z domu. Szłam przed siebie długie godziny. Zrobiło się zimno i ponuro, dostałam do bardzo pięknego parku " To chyba moja ławka " - pomyślałam. Usiadłam na niej, z kieszeni wyciągnęłam swoje ulubione fajki. Zaciągłam się jednym i emocje ze mnie troszkę zeszły. Myślałam nad tym wszystkim. To jest dla mnie trudne. Cała sytuacja przed koncertem, później Niall. " Dlaczego tak jest do cholery " - rozpłakałam się. Było mi bardzo zimno, chciała bym być teraz w domu i wtulić się w blondyna, ale nie mogę. Kur***. Kocham tego idiotę! Ale dlaczego on to powiedział? Dlaczego powiedział, że tego wszystkiego żałuje? Nie mogłam tego zrozumieć.
Wstałam, było już bardzo ciemno. Ruszyłam w głąb parku " Dawno tu nie byłam ".Nagle poczułam czyjeś ręce na karku, strach mnie sparaliżował.
- Cześć piękna, mówiłem, że się jeszcze spotkamy - ten głos sprawił, że z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Nie wiedziałam co robić.
- Zostaw mnie, proszę - błagałam żałośnie, dławiąc się łzami.
- Ty sobie chyba żartujesz ?! Zapłacisz mi za to co było kiedyś! I za to wczoraj - krzyczałam, chciałam aby ten koszmar się skończył.
- AŁA, RATUNKU ! - starałam się wyrwać, krzyczałam ile sił w płucach ale na nic, byliśmy zbyt głęboko zapuszczeni w park. Tu nikogo nie ma.
- Tu nikt Cię nie znajdzie! Dobranoc moja droga! - dostałam czymś ciężkim w tył głowy, upadłam. Ból głowy nie pozwalał otworzyć mi oczu, czułam przeraźliwy ból w całym ciele. Mój napastnik okładał mnie pięściami i kopał.
- Ej sukinsynie, zostaw ja ! - usłyszałam znajomy mi głos ale byłam zbyt słaba żeby skojarzyć kto to. Trzask, dużo huku, widziałam tylko czyjeś buty. Świat po mału się rozpływał, moje powieki stawały się cięższe, a ciało coraz lżejsze. Nagle STRZAŁ!
Moim oczom ukazała się postać, która bez silnie opadła na ziemię bez ruchu. Blond włosy sprawiły, że moje serce stanęło. Zamarłam. KRZYK, PISK, SYRENY ! Emocje sięgnęły zenitu, nie wytrzymałam. Opadłam bez sił. Czerń i nic więcej. " Czy to koniec " - pomyślałam i wszystko zniknęło. A ja się poddałam.
~~~ Oczami Nialla ~~~
D
ługo myślałem nad tym co powiedziałem, " Boże co ja narobiłem! " Z rozmyśleń wyrwał mnie nie oczekiwany SMS. Niechętnie odczytałem wiadomość.
CZYTASZ
Love me | Z.M
FanfictionOpowiadanie napisane przeze mnie około 4 lata temu. Obecnie mając 22 lata stwierdziłam, że powinno ujrzeć światło dzienne. Mój styl pisania znacznie się zmienił więc proszę o wyrozumiałość. :D Serdecznie zapraszam! #15 - passion 1 maja 2020 #990...