Chapter 27.

2 0 0
                                    

Zajęliśmy duży pokój z widokiem na wieżę Eiffela. Rozpakowałem nasze rzeczy i położyłem się na łóżku, byłem bardzo zmęczony. 

- Idziemy spać? - przytuliła się do mnie moja najcudowniejsza.

- Dobry pomysł. - ucałowałem jej czoło i oboje w krótkim czasie zasnęliśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~ Oczami Rose ~~~ 

Paryż, Francja. Pięknie tu jest. Bardzo mi się podoba. Marzyłam o tym aby zobaczyć wieże Eiffela.
Miasto miłości. Zastanawiam się czy by nie powiedzieć Zaynowi tu, co do niego czuje. Długo tu nie będziemy, ale chyba pora wziąć sprawy w swoje ręce. Była 8 rano. Chłopaki o 10 mieli wywiad. Szybko się przebrałam w swój ulubiony zestaw. Chwyciłam za aparat aby sprawdzić poziom baterii oraz czy jest miejsce na karcie. Kiedy włączyłam galerię zamurowało mnie.
" Już wiem gdzie znikał mój aparat! Zamorduje ich " - zaczęłam się śmiać.

" Już wiem gdzie znikał mój aparat! Zamorduje ich " - zaczęłam się śmiać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Natalie i Louis wyglądali tak słodko. Byli cudowni. Para idealna. Jeden z moich idoli związał się z moją najlepszą przyjaciółką. Kocham ich, są dla mnie jak rodzina. Rodzeństwo, przyjaciele, oparcie.
Mam nadzieję, że wytrzymają ze sobą jak najdłużej i, że będę mogła być druhną i może i chrzestną? Co prawda Natalie ostatnio się zmieniła. Zaczęła dużo jeść, prawie tyle co ja. Czy ona przypadkiem ... nie, niemożliwe.
Zebrałam szybko swoje rzeczy i zeszłam na dół do jadalni w hotelu.

- Ekhem... macie mi może coś do powiedzenia? - pokazywałam na aparat.

- O kurde, zapomnieliśmy zgrać zdjęć - zaśmiali się wszyscy.

- No ale w sumie, mam dużo zdjęć z waszego życia, więc jest wszystko dobrze - rozsiadłam się na pufie.

- To co lecimy? Mamy jeszcze nie całą godzinę, a zanim się doczłapiemy do studia to potrwa. Dużo fanek i fotoreporterów. - powiedział Liam.

- Liam ma racje. Szybko zbierać tyłki. - wszyscy momentalnie wstali i ruszyli do wyjścia. Marshal zawiózł nas do studia " Ultra Music ". Wyszłam szybciej z samochodu aby jakoś wcisnąć się między fotoreporterów, a fanki żeby zrobić zdjęcia. Niczym mafia. Weszliśmy do środka, masa ludzi. Zapracowanych ludzi. Nie zwrócili nawet na nas uwagi. Po chwili podszedł do nas starszy pan, podejrzewam, że kierownik.

- Dzień Dobry, witam was bardzo serdecznie w Ultra Music. Chciał bym z wami omówić kilka kwestii i podpisać dokumenty. Czy potrzebujecie czegoś? - uśmiechnął się czule.

- Dzień dobry, nie, wszystko jest w porządku. Możemy przejść do spraw. - dopowiedział Harry i wszyscy poszliśmy w ślady starszego pana. Szliśmy jasnymi korytarzami, mnóstwo obrazów oraz rzeźb. Ciekawe wnętrze. Chłopaki zasiedli na dużej kanapie na wprost kamer. Czytali dokumenty, pilnie rozmawiali z kierownikiem studia. Ja na spokojnie sprawdzałam fanpage chłopaków aby cokolwiek na niego wrzucić. Ciekawiło mnie tylko jedno. Jaką kwotę chłopaki przeznaczą na cel charytatywny. Pewnie dowiem się tego zaraz w trakcie wywiadu. Będzie ciekawie. Wieczorem bankiet. Nie wiem kompletnie w co się ubrać. Zapytać muszę Natalie czy mi może nie pomoże.
Nie minęło 30 min z wywiad się rozpoczął. Porobiłam kilka ważnych zdjęć, i zasiadłam za kamerą aby obserwować chłopaków.

Love me | Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz