Rozdział 8

233 16 1
                                    

Pov. Koda
Biegłem przez las tropem moich sióstr. Trop był już nieco starszy, pewnie z przed kilku dni. Obok mnie biegł mój ojciec, a za nami kilka innych lwów. Nagle zatrzymałem się gwałtownie. Lew za mną o mało co nie wpadł na mnie.
-Dlaczego się zatrzymałeś Koda? - mruknął lew.
-Tutaj są zapachy innych nie znanych mi lwów- odpowiedział książe Lwiej Ziemi.
-Zostały porwane! - krzyknęła jakaś lwica. Wśród lwów rozległy się smutne i przerażone głosy. Nagle Kovu stanął przed lwami i głośno ryknął.
-Wszyscy uspokójcie się! Musimy je odnaleźdź - powiedział.
Wszystkie lwy ruszyły tropem pozostawionym przez grupę lwów. Zaczęła się gęta mgła przez co nic prawie nie widzieliśmy. Utrudnieniem było to że jest noc. Biegliśmy jeszcze chwilę, gdy przed nami pojawiły się dwa kształty lwów. Przykucneliśmy i czekaliśmy, aż lwy podejdą bliżej. Wszystkie lwy zrobiły bojową postawę.

Pov. Asha
Biegłyśmy przez chwilę, aż w końcu Leah się zatrzymała. Usłyszałam przeraźliwy jęk. Odwróciłam się i zobaczyłam paskudną ranę na nodze siostry. Pewnie potknęła się i zachaczyła o ostre krzewy. Widziałam w jej oczach ból i zmęczenie. Zaczęłam krzyczeć pomocy, jednak to nic nie dało. Nikogo nie było w pobliżu. Jesteśmy daleko od kotliny Gwiezdnego Srada - pomyślałam. Byłyśmy zdane tylko na siebie. Siostra oddychała ciężko rana nie wyglądała dobrze. Nagle Leah się podniosła.
-Spokojnie siostra, dam radę iść - odpowiedziała szybko Leah. Widziałam, że nie chce mnie zatrzymywać.
-Napewno? Możemy tutaj chwile odpocząć - zaproponowałam.
- Nie ma czasu do stracenia - odpowiedziała dzielnie siostra. Podziwiam ją za tę odwagę.  Podparłam ją i ruszyłyśmy dalej. Mimo pomocy z mojej strony Leah ledwo co szła. Nie zginała w ogóle nogi. Jej oddech był płytki. Mgła sprawiła, że prawie nic nie widziałyśmy. Gdy mgła zrobiła się rzadsza spostrzegłam sylwteki lwów. Był przerażona jeszcze tego nam brakowało - pomyślałam przestraszona. Lwy zaczęły iść w naszym kierunku z nastroszoną sierścią. Po chwili poczułam, że Leah zrobiła się wyjątkowo lekka. Zobaczyłam jak upada na ziemię. Byłam smutna i zdenerwowana. Moja siostra upadła twardo na ziemię. Lwy były już na prawdę blisko jedyne co mogłam zrobić to zawołać pomocy.

Pov. Koda
Widziałem, że te lwy są o podobnej masie co ja. Nie były dorosłe, ale też nie urodzone niedawno. Zaskoczony zobaczyłem jak jeden lew upada na ziemię. Po chwili usłyszałem.
-Pomocy - krzyknął drugi lew. Co? To niemożliwe ten głos brzmi jak głos Ashy. Zobaczyłem Kovu biegnącego w kierunku lwów. Pewnie też usłyszał znajomy głosik. Biegłem co sił w nogach za moim ojcem. Przystaneliśmy przy Ashy z którą się witał mój ojciec. Nie byłem w stanie znieść mojej radości. Po chwili zobaczyłem jak lwy krążą wokół Leah. Na wpół prztomna na wpół nie patrzyła się w niebo na gwiazdy.
-To chyba już mój czas - powiedziała swoim cichutkim głosikiem. Nie! To nie może być prawda. Nie teraz! Do moich oczu nałynęły łzy. Widziałem smutek w oczach ojca i innych lwów. Po chwili ojciec stanął przed lwami i krzyknął.
-Musimy zabrać ją na wysoką skałę.
-Dobrze ruszajmy - odpowiedziałem. Dwa lwy delikatnie podniosły ciało Leah i pobiegły. Wszystkie lwy ruszyły za nim. Tata wydał rozkazy, aby jeden ze starszych lwów poszedł zawiadomić mieszkańców Lwiej Ziemi i samą Kiarę. Będzie jej bardzo ciężko. Nagle zobaczył jak wszytkie lwy biegną w kierunku domu z wyjątkiem Ashy. Widziałem w jej oczach smutek i przerażenie, gdy wpatrywała się w miejsce gdzie przed chwilą leżała Leah.
- W porządku? - zapytałem nie pewnie. Asha popatrzyła na mnie.
-Nie - odpowiedziała smutno i bez wyrazu.
-Wszytko się ułoży, zobaczysz - próbował pocieszyć Ashę Koda. Sam w prawdzie nie wierzył w swoje słowa, ale starał się brzmieć przekonująco.
- Musimy dołączyć do innych lwów- dodał szybko. Asha nic nie odpowiedziała tylko delikatnie pokiwała głową na znak zgody. Pobiegli truchtem w stronę stada lwów.

Oto kolejny rozdział. Mam ndzieję, że wam się spodobał. Pisałam go na szybo, ale chyba spoko wyszło. Miłej nocy moi czytelnicy! 🙃🙃😉

Król Lew 4 Przeznaczenie dwóch sióstr (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz