Szedłem chodnikiem ze sklepu, który znajdował się tuż za rogiem, więc nie było sensu tracić paliwo w samochodzie, trzymając w jednej dłoni dwie reklamówki z zakupami, a w drugiej swój telefon, gdzie odpisywałem przyjacielowi.
Jednakże, kiedy skręcałem wpadłem na osobę, której od dawna szukam i czekam aż sam się ujawni.ㅡ Ty? ㅡ Warknął.
ㅡ W końcu cię dorwałem gnoju. Znowu nachodzisz Jimina? Mam zgłosić nękanie?
ㅡ Co mi możesz zrobić?
Schowałem telefon do tylniej kieszeni, po czym wziąłem zamach uderzając go w szczękę. Chłopak upadł sycząc.
ㅡ To. Myślałem, że pierwsze ostrzeżenie cię czegoś nauczyło. To jest drugie. Jeśli znowu cię spotkam i dowiem się, że zbliżasz się do mojego męża.. Zginiesz.
ㅡ Widzę, że ktoś tu był w wojsku. ㅡ Zaśmiał się chcąc dłonią zatamować krew z nosa.
ㅡ Nie drażnij mnie.
ㅡ Jeszcze nie zacząłem. ㅡ Zaśmiał się wstając lekko się chwiejąc. ㅡ Zobaczysz później.
ㅡ Te liściki były twoje?
ㅡ Jakie liściki?
ㅡ Ty się włamałeś do naszego domu i zostałeś wiadomości na kartce?
ㅡ Nie wiem co ćpałeś, ale bierz po pół, bo ci na łeb pada. Spadam stąd.
ㅡ Pamiętaj o ostrzeżeniu, bo widzę, że masz problemy z pamięcią. ㅡ Fuknąłem i "przypadkowo" trącą go ramieniem poszedłem do domu.
ㅡ A ty chyba zapominasz z kim zadarłeś.
ㅡ Co tam szczekasz? ㅡ Odwróciłem się do niego.
ㅡ Jeszcze się policzymy. ㅡ Zagroził.
ㅡ Nie mogę się doczekać. Ale najpierw muszę sprawdzić w grafiku czy mam dla ciebie czas. Czekaj.. Chyba nie. ㅡ Zaśmiałem się. ㅡ Jak mi przykro.
ㅡ Spotkamy się. Dzisiaj o dwudziestej. W opuszczonym magazynie.
ㅡ Nie ma sprawy. Tylko... Sam na sam. Bez żadnej pomocy przegrywie. ㅡ Powiedziałem pewnie.
ㅡ Spoko.
Odwróciłem się na pięcie w końcu w spokoju idąc do domu.
ㅡ Jestem! ㅡ Krzyknąłem. ㅡ Gdzie jesteś, Chim?
ㅡ Tutaj!
Poszedłem do kuchni, w której się znajdował mój mąż. Objąłem go od tyłu całując w skroń.
ㅡ Co tak długo?
ㅡ Spotkałem Josha. ㅡ Mruknąłem kładąc zakupy na blacie.
ㅡ Co?
ㅡ Był tu, gdy mnie nie było?
ㅡ Tak, był. ㅡ Uciekł wzrokiem. ㅡ Przyniósł kwiaty, ale wyrzuciłem je do kosza. Nic ci nie zrobił?
ㅡ Umówiłem się z nim na solo.
ㅡ O czym ty mówisz? Jakie solo? Zamierzasz się z nim bić?
ㅡ Owszem. ㅡ Skinąłem głową.
ㅡ Kiedy i gdzie?
ㅡ Zostajesz w domu. Pójdę sam.
ㅡ Guk, nie. Nie puszczę cię samego. ㅡ Przytulił mnie.
ㅡ Jimin...i tak pójdę. Załatwię to z nim raz na zawsze, a da nam, a szczególnie tobie spokój.
CZYTASZ
Forever Love / Kookmin
FanficKontynuacja pierwszej części "I Love My Brother"!!!!! Zapraszam! Start: 01.05.20 ; 02:10 Koniec: 21.02.21