○𝓹𝓵𝓪𝔂𝓲𝓷𝓰 𝔀𝓲𝓽𝓱 𝓯𝓲𝓻𝓮 ●
[nie czytajcie tego, to masakra]
- Głupku, nie całuj mnie w miejscu publicznym! - krzyknął Park, zaraz po tym, jak jego ukochany skradł mu szybkiego całusa, w ogóle nie przejmując się ludźmi, którzy zerkali na nich jak na dziwaków. - Wszyscy się na nas patrzą. Wiesz, że Korea to nienajlepszy kraj dla homoseksualistów -dodał, po chwili smutniejąc.
Nastolatek aktualnie przechadzał się z Jeonem po centrum handlowym. Wampir ściskał w dłoni papierowy kubek z kawą, której nie mógł sobie odpuścić. Mimo wszystko wolał krew, ale musiał zadowolić się tym, co było. Para nie przyszła tutaj jednak tylko po to, by przechadzać się bez celu i pić kofeinę. Dzisiaj urodziny obchodziła Kim Jennie, ich przyjaciółka, która imprezę wyprawiała u siebie w domu. Para ze stosunkowo niskim stażem potwierdziła swoją obecność i postanowiła złożyć się razem na prezent dla wampirzycy. Obydwoje byli fatalni w kupowaniu prezentów, a sądzili, że we dwójkę poszłoby im to odrobinę lepiej.
- Mam gdzieś wszystkich - zaśmiał się starszy, ściskając mocniej rękę nastolatka, który co chwilę ją wyrywał, bojąc się, iż ktoś zaraz się na nich rzuci za obnażanie publicznie swojej orientacji. - Będę cię całował, kiedy i gdzie mi się zachce. Nie jesteśmy gorsi niż inni - mruknął, całując wierzch dłoni swojego chłopaka, który szybko się zarumienił. Lubił Jeongguka, który był odważny i niczym się nie krępował, ale to właśnie przez takie zachowanie, zdarzały się momenty, kiedy Jimin wypominał Jeonowi, że go nie rozumie, nawet nie próbuje zrozumieć, jak on się czuje, postawiony w tak niezręcznej sytuacji.
-Jesteś idiotą - wypalił niższy.
- Ale przynajmniej twoim. - Dobry humor nie opuszczał bruneta, który swój wzrok wlepił w witrynę sklepu, który właśnie mijali.
Chodzili już tutaj pół godziny i nadal nie znaleźli niczego, na czym mogliby zawiesić wzrok trochę dłużej niż na kilka sekund. Wszystko wydawało im się jakieś tandetne, nie trafiające w gust jubilatki. Sami także nie mieli pojęcia, co kupić kobiecie, która już wszystko miała i która do najbiedniejszych nie należała.
-Gdzie się podział ten Jungoo, który na początku naszego związku był ostrożny i nie chciał mnie nawet złapać za rękę, hm? -wytknął mu siedemnastolatek.
-Zamienił się z tobą miejscami -stwierdził Guk, śmiejąc się. -Zmienił się pod wpływem czasu. Teraz każdy wampir, który nas mija, musi wiedzieć, że jesteś tylko mój, a ja nie mam zamiaru cię oddawać.
-Słodzisz -zachichotał nastolatek. -Aish, nie wierzę, że nadal nic nie mamy. Poddaję się, nogi mnie już bolą -westchnął niższy. Zdenerwowany puścił dłoń swojego chłopaka i ruszył w stronę najbliższej ławki, znajdującej się przy fontannie. Nigdy nie lubił galerii handlowych. Wszystko w nich działało mu na nerwy, a najbardziej to, że ilekroć stamtąd wychodził nawet z badziewiami, zostawał bez żadnych pieniędzy.
CZYTASZ
Playing with Fire | Jikook ✓
FanficGdy Park Jimin i Kim Taehyung wyruszają do nawiedzonego domu, szybko przekonują się, że na świecie istnieją zjawiska, których nie da się po prostu zdefiniować, ani dokładnie wytłumaczyć. Życie Jimina komplikuje się za sprawą jednego, małego, niefor...