-Dzwonię na psy.
-Wow, jaki duży! - powiedziałem z zachwytem.
-Chcesz dotknąć? - zapytał chłopak.
-Trochę się boję, jest taki włochaty.
-Nic ci nie zrobi. Uspokój się.
Powoli wyciągnąłem rękę i zacząłem go delikatnie głaskać.
-To takie przyjemne uczucie! - powiedziałem.
-Nieprawdaż?
-A chciałbyś kiedyś zobaczyć mojego?
-Też jest taki duży?
-Nie, jest trochę mniejszy.
-Małe jest piękne.
Wtedy pies ugryzł mnie w rękę.
-MÓWIŁEŚ, ŻE NIC MI NIE ZROBI!!!
CZYTASZ
I'm Sorry...
FanfictionNikt nie znał go naprawdę... Ten fanfik przedstawia 50 twarzy naszego (nie) znajomego. Miłego wieczoru albo dnia czy coś pa uwu nya owo