12. Dwunasta twarz Tanukiego (ale to halowen).

22 1 2
                                    

Każdy z nas chciał iść gdzie indziej, dlatego się rozdzieliliśmy. 

Shekik Pov

-Hana, ruszaj się szybciej, a nie patrzysz w ten telefon i piszesz do swojego kochanka, kochanki, mało mnie to interesuje - powiedziałam.

-Przecież idziesz przede mną, jak mam do ciebie pisać? - odpowiedziała.

-Czy to podryw???????????

-Nie.

-ZAMKNIJCIE SIĘ I CHODŹCIE, BO TAM SĄ FAJNE ŚWIATEŁKA I BĘDZIEMY TAŃCZYĆ - powiedziała Wafel podniesionym głosem.

-Sama się zamknij, bo ludzie będą się na nas dziwnie patrzeć.

-Tu nikogo nie ma, debilu. Nawet właściciela nie widać.

-No widzisz, już ich wystraszyłaś. 

-Dlaczego Oikawa to drzwi?

-Kto? - spytała Hana.

-... nieważne.

-Co do chuja? Czy wy też to widziałyście?

Razem z Dominiką zatrzymałyśmy się i odwróciłyśmy w stronę Hani.

-Co znowu?

-Czy wy naprawdę nic nie widziałyście?

-Nie, bo to nie my tu jesteśmy psyholki. 

-Ale o co dokładnie ci chodzi? - zapytała Dominika.

-No światło było i nagle zgasło i potem znowu było.

-Hania, może po prostu mrugnęłaś.

Razem z Dominiką zaczęłyśmy tańczyć, szło mi wyjątkowo dobrze, aż nagle prawie się wyjebałam, bo nagle zgasło światło. 

-Dominika, stoisz obok czy nie??????

-Czego chcesz???

-Okulary mi spadły.

-I tak jest ciemno, po co ci okulary??????

-Zobaczę w nich więcej niż myślisz.

-A zobaczysz, że jesteś debilem?

-To zobaczyłam dawno, teraz już zamknij ryja.

-No, dobra, szukaj ich, Azor.

-Nie widzę nic, jeszcze je rozdepczę.

-Mamut. 

-Ten z epoki lodowcowej?

-Tak, oczywiście. Dlaczego dotykasz moich nóg?

-ZAMKNIJ SIĘ, SZUKAM OKULARÓW.

-No tak, powodzenia - po czym kawałek odeszła, jednak po chwili wróciła. Wtedy wróciło też światło, a ja zobaczyłam Dominikę w moich okularach. Bynajmniej, tak mi się wydawało, bo jedyne co widziałam, to jej rozmazany ryj. - Ale mam fazę. 

-Dobra, oddawaj je.

-Chciałabyś.

Rzuciłam się na nią i zaczęłyśmy się bić, odzyskałam swoje okulary i wstałam, rozglądając się.

-Gdzie jest Hanka?

-To jej tu nie ma?

-Idiotka. A co jak zabrał ją potwór?

-Albo zamieniła się w pająka - powiedziała, wskazując pająka na ziemi.

Odskoczyłam z metr i zaczęłam piszczeć. 

-ZABIJ TO, ZABIJ TO!!!

-NIE, BO TO HANIA!!!

-NIE INTERESUJE MNIE TO, ZABIJ TO!!!

I'm Sorry...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz