16. Szesnasta twarz Tanukiego.

16 1 3
                                    

Justin zwymiotował.

-NIE NA MÓJ NOWY, PUCHATY DYWAN Z ANIME DZIEWCZYNKĄ!!!!!!!!!!!!!!!! 

Justin podniósł na mnie wzrok i powiedział:

-Ja mogę zostać twoim dywanem.

-A ja anime dziewczynką - odezwała się Shekik.

-Na odwrut - wtrąciła Wafel.

-Kto to posprząta? - zapytałem.

Z dołu usłyszeliśmy krzyk Doroty:

-NA PEWNO NIE JA! - i wyszła z domu.

Wtedy do pokoju wbił ten koksu z mopem. Dziewczyny popatrzyły się na mnie i powiedziały:

-Tanuki, wyjdź.

-Ale to mój pokój.

-Wyjdź, bo coś nam tu nie pasuje.

Po 15 minutach wpuściły mnie do pokoju.

-...

-Podoba ci się???????????????????????????????????????????????!!!

-Ni-

Wtedy koks w sukience kociej pokojówki popatrzył się na mnie.

-Nie widziałem nigdy niczego lepszego. Skąd to wzięłyście?

-Z Twojej szafy, a co?

-Nie wiedziałem, że mamy taki sam rozmiar.

-Nie macie. Dlatego zajęło nam to 15 minut.

-Hej, a czemu masz w to szafie? - zapytał koksu.

-A ty nie masz????????????????????????????????????

Koksu nie odpowiedział na pytanie, zamiast tego powiedział, że mamy wyjść z domu, dopóki nie skończy sprzątać.

Siedzieliśmy w ogródku na ławce, postanowiłem zapytać dziewczyny co robiły, gdy ich tak długo nie było.

-Tak w sumie, to co robił-

-No to teraz ci opowiemy co robiłyśmy jak nas nie było.

-Przede wszystkim, nigdy nie wciągaj rutinoskorbinu i nie łącz go z alkoholem.

-Zostałyśmy nastoletnimi matkami.

-Czyli jednak dwie kobiety mogą mieć dziecko?

-Ryj, nie skończyłyśmy opowiadać.

-Nawet nie zaczęłyśmy.

-Ty tez ryj.


Pov. Shekik

Siedziałyśmy w pokoju z Tanukim i piłyśmy tymbarka. Ups, zapomniałam wziąć tabletki. Pewnie są w moim plecaku, na którym siedzi Justin, pewnie je zgniótł, bo jest gruby, ciekawe, czy pokruszone tabletki można ćpać? Zerwałam się i podbiegłam do Dominiki, po czym zapytałam:

-A CO JAK WCIĄGNIEMY RUTINOSKORBIN NOSEM????????

-DAWAJ, ZOBACZYMY CO SIĘ STANIE!!!

Wybiegłyśmy z pokoju i zaczęłyśmy iść do łazienki, zatrzymałam się jednak w połowie drogi i patrzyłam w ścianę.

-Widzisz duchy? - zapytała Dominika.

-To też, ale chyba zapomniałam o tabletkach.

-Jesteś debil, idziemy do apteki po rutinoskorbin.

-Nie, ja mam tabletki, ale zapomniałam plecaka.

-Jesteś debil jeszcze bardziej.

Wtedy usłyszeliśmy krzyk Zayn'a, który podbiegł do nas.

I'm Sorry...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz