8. Ósma twarz Tanukiego. (18+, bo znów przekleństwa)

26 1 13
                                    

-Pieprzony cwel - odpowiedziała Gabrycha.

-Nie miałyście być na koncercie Gagi? - zapytałem.

-To długa historia... - powiedziała Shekika.

-Czy możemy już iść, bo za chwilę się zacznie? - podszedł do nas Justin.

-Ok.

Pod sceną stanąłem jak najdalej od Justina. To była zabawa na całego. 

Zdążyli już zaśpiewać kilka piosenek, zanim usłyszałem melodie mojej ulubionej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdążyli już zaśpiewać kilka piosenek, zanim usłyszałem melodie mojej ulubionej. Zacząłem śpiewać razem z nimi, aż nagle jedna z moich znajomych zwróciła uwagę na to, ze Nialler cały czas się na nas gapi. Rzeczywiście miała rację. W końcu zaczął się refren i nagle, ku zdziwieniu mojemu i wszystkich wokół, a już szczególnie Justina, Niall kucnął na scenie i wyciągnął rękę w moją stronę. Następnie pomógł mi wejść na scenę i gdy już przed nim stanąłem, patrząc mi w oczy zaśpiewał: "You don't know, oh oh, you don't know you're beautiful".

Po zakończeniu piosenki, podczas gdy ja, wciąż stojąc na scenie, przeżywałem wewnętrznie orgazm, jeden z chłopaków ogłosił przerwę.

Już chciałem schodzić, gdy nagle Niall złapał mnie za rękę.

-Możesz iść z nami za kulisy, jeśli chcesz - powiedział.

-Tylko jeśli mogę ze sobą zabrać moich przyjaciół.

-Zgoda.

Napisałem do Shekiki, żeby przyszli za kulisy. Kiedy przez dłuższy czas ich nie widziałem, postanowiłem po nich pójść. Wtedy zobaczyłem, że Shekik kłóci się z ochroniarzem, żeby ich wpuścił. 

-Nie możecie wejść, jeśli nie macie wejściówek - powiedział ochroniarz.

-NO MAMA CIĘ NIE KOCHA LAMUSIE, SAM NIALL NAS TAM ZAPROSIŁ, WIĘC NAS WPUŚĆ!!!

Shekik miała już go pobić, ale wtedy wyszedł Niall i powiedział, że to prawda

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Shekik miała już go pobić, ale wtedy wyszedł Niall i powiedział, że to prawda. 

Shekik triumfalnie przeszła obok zdziwionego ochroniarza, a Gabrycha mijając go rzuciła:

-Legia to stara kurwa.

Wtedy zza kulis usłyszeliśmy glos Harrego:

-TYLKO RADOMSKIE KARALUCHY!

Chwilę potem razem bawiliśmy się.  Ja rozmawiałem z Niallem:

-Nie mogę uwierzyć, że rozmawiam z tak sławnymi osobami!

-Nie przesadzaj, nie jesteśmy aż tak znani - odpowiedział Niall.

-Przecież tyle osób za wami szaleje, chociażby w internecie jest tyle fanfiction przedstawiających mokry sen każdej nastolatki.

-Ah tak, fanfiki są okropne - skrzywił się chłopak.

-Nigdy nie chciałbym się w żadnym znaleźć - powiedziałem z niesmakiem, a Shekik i Wafel słysząc to uśmiechnęły się.

Wtedy podszedł do nas Harry:

-Eluwina ziomeczki, o czym rozmawiacie?

-Tana-kun zachwyca się faktem, że poznał w końcu kogoś sławnego.

-Przecież zna Justina - zdziwił się brunet.

-Justin się nie liczy - odparłem, po czym wszyscy wybuchnęli śmiechem. Wszyscy oprócz Justina, który podszedł do nas zirytowany.

-Dwulicowy i żałosny jesteś - powiedział do mnie Justin - nara.

Obrócił się na pięcie i chciał odejść, ale wtedy Niall złapał go za ramię i obrócił w swoją stronę.

-Nikt nie będzie tak obrażać Tanukiego.

Justin zamachnął się, ale wtedy Niall kucnął, więc ten debil uderzył Harrego. 

Gabrysia odwróciła się do Justina i powiedziała:

-Cringe.

Wtedy Justina zabrał ochroniarz, a ja odszedłem zażenowany. Słyszałem śmiech dziewczyn, które, jak się okazało, nagrywały całe zajście.

-Podnieciłam się - odezwała się Hania.

-Podnieca cię bitwa dwóch typów?? - zapytała Shekik.

-Justin to dziewczynka - odpowiedziała.


I'm Sorry...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz