- Dzień Dobry - powiedziałam wchodząc do kuchni. Zegar wiszący na ścianie pokazywał godzinę 9.32. Czyli nie jest aż tak późno.
- Hej laska - Kamil wstał od stołu i podszedł do mnie.
- Elo bratowa - Daniel kończył pić swoja kawę. Ostatniego wieczoru naprawdę dobrze się poznaliśmy, mogę nawet powiedzieć że umiemy się dogadać.
- Myślę, że moglibyśmy dziś jechać nad jezioro co wy na to? - Daniel popatrzył na Kamila zadowalającym wzrokiem.
- Czemu nie, ja się piszę - powiedziałam poprawiając koszulkę.
- To chyba byśmy musieli jechać gdzieś po południu nie? Ludzi raczej nie będzie tak dużo, nawet nie może być. Środek tygodnia jest.
- Dobra, to ja spadam na garaż trochę porobić przy tym twoim aucie - Kamil odstawił swój kubek na blat.
- To pójdę z Tobą - Daniel ruszył się z miejsca i również wyszedł a ja zostałam sama.
Chociaż to niegrzeczne postanowiłam porozglądać się po domu rodzinnym Kamila. Nie chciałam nietrafić na coś, czego nie chciałabym wiedzieć.
W salonie było bardzo dużo zdjęć całej ich rodziny jak i pojedyńcze.
- Nie wiedziałam że byłeś takim słodziakiem Kamil - powiedziałam sama do siebie łapiąc ramkę ze zdjęciem, które jak sama data wskazywała było z 1997 roku.
Chcąc złapać kolejne zdjęcie zza niego wypadła jakaś kartka. Nie chciałam tego czytać, ale jestem zbuy ciekawska.
A obiecałam sobie że niczego prywatnego nie dotknę.
- Rozprawa sądowa? - zapytałam zdziwiona - między Anetą i Michałem Pateckimi a Barbarą i Antonim Chwastek?* Co do chuja.
Zaczęłam wszystko czytać i powoli zaczynałam żałować wzięcia tego kawałka papieru w ręce.
- O prawa rodzicielskie? Co moi rodzice mają z tym wspólnego?
Chciałabym odłożyć tę kartkę, ale jeżeli chodzi to o moich rodziców to nie odpuszczę.
- Rozprawa nie odbyła się ze względu niepojawienia się Anety i Michała Pateckich. Dziecko zostanie odebrane rodzicom - jakie dziecko kurwa? - Data urodzenia dziecka: 3 maja 1999, płeć: dziewczynka, imię: Bianka.
Nie wierzę. W tym momencie zrobiło mi się słabo. Czemu to wszystko przydarza się tylko mi?
▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎
Dziś znów krótszy.
O 15 na moim profilu pojawi się wiadomość, którą musi przeczytać osoba, która śledzi moje książki.Więcej nie zdradzam.
CZYTASZ
ᴘᴇʀ ꜰᴀᴠᴏʀᴇ, ʀᴇꜱᴛᴀ | ᴇᴋɪᴘᴀ ꜰʀɪᴢᴀ
Fanfiction- Idioci! Gdybyście znali prawdę byście inaczej się zachowywali! - Jaką prawdę? ============ 11 osób. Wielki dom. Drugie największe miasto w Polsce. Rozpoznawalność tej grupy przyjaciół rośnie z dnia na dzień. Niektórzy hejtują, inni uwielbiają j...