- Synek trzymaj kurwa prosto tę deskę - powiedział Pan Roman.
- On to ma co innego proste niż ty i ten twój flak z zepsutą kiełbasą - powiedziała Pani Kasia siadając obok mnie.
- Kacha! Nie denerwuj mnie!
- Pijaku stary Wielka Sobota jest a Tobie się zachciało domku na drzewie robić. Nie wiem po co!
- Jak to po co! Dla wnuków!
Obiecuję Wam że zadławiłam się kawałkiem jabłka.
- Czyli z wnuków nici. Synowa mi się dusi - powiedział smutno tata Tromby.
- Tato do kurwy! Ile mam Ci tłumaczyć że jesteśmy tylko przyjaciółmi!
Mateusz rzucił deskę i ruszył do domu wkurzony.
- Pójdę za nim - powiedziałam wstając z metalowego krzesła i ruszyłam w stronę w którą poszedł Mateusz.
- Jeżeli jesteś moją matką albo ojciem to wyjdź.
- A jak powiem że jestem twoją przyjaciółką to mnie wpuścisz? - zapytałam a po chwili już byłam wciągnięta do pokoju.
- Zadzwońmy do nich w końcu. Tęsknie za tymi chłopami - powiedział łapiąc mnie za ramiona.
Patecki i jego perspektywa
- Ej ludzie! Bianka dzwoni! - krzyknąłem pewny siebie, ponieważ wiem że Krzychu nie przyjdzie. Znowu go nie ma w domu
Wszyscy jak komary do ludzkiego ciała przylecieli z szybkością światła.
- Czeeeeeeść! - krzyknęliśmy wszyscy do kamerki.
- Dobrze Was widzieć - powiedział Mateusz z drugiej strony.
- Was też. Opowiadajcie co u Was! - powiedziała Werka siedząca obok.
- Ej! Przecież nie jesteście w Domu Ekipy! - zauważyła Kasia.
- No nie - przyznała Bianka łapiąc Mateusza za jego wytatuowany biceps.
- To gdzie wy jesteście? Na Karaiby polecieliście czy jak? - zapytał Karol.
- Jesteśmy w moim rodzinnym domu - powiedział Mateusz uśmiechając się.
- Czyli poznałaś już teściów? - zapytałem w żartach.
Krzychu i jego perspektywa
- Czyli poznałaś już teściów? - usłyszałem pytanie Pateckiego do gadającej przez kamerkę z nim Bibi.
Moja Bibi
- Wy jesteście razem? - zapytałem stając za nimi a Bianka patrzyła na mnie jak na ducha.
- Tak, nie pasuje Ci coś? - zapytał Mateusz patrząc na mnie.
Chociaż jest tysiące kilometrów stąd mam ochotę mu jebnąć.
- Nie wierze Ci. Nie możecie być razem - powiedziałem.
W tym momencie zobaczyłem coś czego chyba moje oczy zobaczyć nie chciały.
- Teraz wierzysz? - kiwnąłem głową na tak. Nic nie powiedziałem tylko odeszłem.
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Bianka i jej perspektywa- Nie wierze Ci. Nie możecie być razem - powiedział Krzychu. Ekipa nie odzywała się tylko była wpatrzona w oddaloną od nich o tysiące kilometrów naszą dwójkę.
Wiem że Mateusz jako mój przyjaciel chciał mnie ratować z tej sytuacji ale naprawdę nie musiał.
- Teraz wierzysz? - zapytał Mateusz odrywając się od moich ust.
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
- Serio nie musiałeś - powiedziałam po raz kolejny.
- Ale chciałem serio - powiedział łapiąc mnie za rękę.
- I co teraz pomyśli reszta ekipy? Że uciekliśmy bo ukrywaliśmy nasz 'związek' .
- Chodź - powiedział wystawiając swoją dłoń bym dała mu swoją.
- Gdzie ty chcesz iść o 22? - zapytałam.
- Zaufaj mi - pociągnął mnie za rękę rzucając przy okazji mi swoją bluzę.
- Masz rób - podał mi swój telefon.
trombabomba
trombabomba kto to może być 🤨
Polubione przez wersow i 287 790 innych.
Możliwość komentowania została wyłączona.
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
- Jak tu pięknie! - powiedziałam patrząc na polanę przy której stoi jedynie lampa która oświetla drogę obok.- Cieszę się że się podoba - powiedział uśmiechając się.
Usiedliśmy na największym wzgórzu jakie tu było.
- Dlaczego mnie tu zabrałeś? - zapytałam.
- Zabieram tu tylko wyjątkowe osoby - powiedział bawiąc się sznurkiem od swojej bluzy którą mam na sobie.
- Poczułam się doceniona - powiedziałam śmiejąc się.
- Tak miało być. Żałujesz? - zapytał.
- Czego?
- Tego pocałunku?
- Nie, nie mam czego - powiedziałam uśmiechając się i tym razem ja całując jego.
- Szymek będzie szczęśliwy - powiedział łapiąc za moje policzki.
trombabomba
trombabomba Szczęście czasami się do ludzi uśmiecha 💛
Polubione przez frizoluszki i 483 937 innych.
Możliwość komentowania została wyłączona.
□□□□□□□□□□□□□□
Ojojoj się zadziało 🤯
Gargulec wbił na rozmowę, Tromba bohater Bianki.
Na razie przez kilka dni rozdziału nie będzie bo planuję napisać trochę na zapas. Kto wie może w majówkę będzie maraton. Dajcie znać czy się na to piszecie! Teraz dajcie tyle gwiazdek ile chcecie. Zobaczymy czy się podobało.
CZYTASZ
ᴘᴇʀ ꜰᴀᴠᴏʀᴇ, ʀᴇꜱᴛᴀ | ᴇᴋɪᴘᴀ ꜰʀɪᴢᴀ
Fanfiction- Idioci! Gdybyście znali prawdę byście inaczej się zachowywali! - Jaką prawdę? ============ 11 osób. Wielki dom. Drugie największe miasto w Polsce. Rozpoznawalność tej grupy przyjaciół rośnie z dnia na dzień. Niektórzy hejtują, inni uwielbiają j...