- Też bym chciała, ale musisz mnie zrozumieć. Nie potrafię cię winić i kochać jednocześnie, ale na ten moment...chyba muszę. Nie mogę inaczej.
- Nie potrafię tego zrozumieć, ale mogę tylko uszanować twoją decyzję.
- Kocham cię.
Próba przebiegła bez żadnych problemów - nikomu tym razem nie zadzwonił telefon, ani nikt nie zapomniał swojej kwesti. Dzięki temu Chris oraz Tom postanowili pójść na przerwe do kawiarni pare metrów dalej.
Zamówili dla siebie to co chcieli - Hemsworth kawę, a Hiddleston herbatę. Miejsce, przy barierkach przy chodniku, na którym zawsze siadali, zostało zajęte przez inną osobę, więc by nie robić problemu, usiedli przy szybie kawiarni.
- Czy ty nigdy nie zamówisz kawy? - spytał Chris, zaglądając do filiżanki przyjaciela. - Wiesz wogóle jak smakuje kawa?
- Wiem. - odpowiedział Tom, nie odrywając wzroku od menu. - Ale po prostu przywykłem do herbaty.
- Brytyjczycy... - mruknął drugi blondyn, kręcąc głową i odwracając ją w stronę szyby.
W oko wpadła mu brunetka siedząca na zewnątrz przy barierce. Przyjrzał jej się uważnie, doglądając jakichś szczegółów. Włosy miała czarne, lekko falowane, cera była rumiana, lekko opalona, a ubrana była w letnią, białą sukienkę bez rękawów z nadrugowanymi kwiatami i piórami głównie w zimnych barwach, natomiast na nogach miała srebrne na niewielkim obcasie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Aktor grający Thora lekko kopnął przyjaciela pod stołem, aby odwrócić jego uwagę od nudnego menu. Blondyn rzucił mu obojętne spojrzenie, a ten ruchem głowy dał mi znać, by spojrzał za szybę, na dziewczynę prawie na przeciwko nich. Brytyjczyk zmierzył kobietę wzrokiem, po czym wzruszył ramionami.
- Ładna, ale jej nawet nie znam. - powiedział.
- No i co z tego? Poznałbyś. Była by na pewno lepszą dziewczyną niż Tylor. - odparł Hemsworth.
- Chris, ja nie chce innej dziewczyny. Kocham tylko Tylor. Ile razy mam ci to tłumaczyć?
- Tak długo z nie pokochasz innej.
Zaraz po tym wstał i wyszedł z kawiarni. Hiddleston wybiegł za nim, jednak nim przekroczył próg, Chris stał już przy stoliku nieznajomej. Kobieta była najwyraźniej bardzo zajęta, ponieważ nie zwróciła nawet na niego uwagi. Aktor grający Lokiego podszedł powoli do przyjaciela.
- Przepraszam, czy te dwa miejsca są zajęte? - spytał bardziej umięśniony mężczyzna.
Brunetaka uniosła zmęczony wzrok znad szkicu. Na twarzy była lekko blada, a pod oczami miała worki, zupełnie jakby zerwała noc.
- Tak jest wolne. - powiedział delikatnym, cichym głosem.
Po tych słowach wróciła do swojego zajęcia, a Chris oraz Tom zajęli wolne miejsca. Na stoliku leżało pełno różnych szkiców oraz filiżanka mocnej kawy.
- Piękne projekty. - rzucił krótko Hemsworth, aby zacząć rozmowę z nieznajomą. - Chce pani zostać projektantką?
- Nie. Już jestem. Tydzień temu na pokazie mody wystawiłam swoją letnią kolekcje. - odpowiedziała kobieta, nie odrywając wzroku od kartki.
Tom oraz Chris wymienili się spojrzeniami.
- Em... Jestem Chris Hemsworth, a to mój przyjaciel Tom Hiddleston. - powiedział aktor, gdy chwila zaskoczenia minęła. - A pani to...?
