Wiecie co?
Przyszedł do mnie pewien pan.
On na imię Leń ma.Tu usiądzie, tam se klapnie.
Porostawia wszystkich wkoło, potem powie "już nie mogę, jak gorąco".Z powodu tego wyłoży się na tapczanie i jak wół na nim zaśnie.
~Sierściuszka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z niewiadomych powodów mi się podoba. Bayy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
Słowność serca
Poesiekrótkie wierszyki wymyślone przez moją głowę błądzącą w myślach Jest to także podróż po emocjach zamienionych w słowa. Takie prywatne łzy, które mogą zobaczyć wszyscy.