Sztylety w dłoni lśnią
Wszyscy obok śpią
W oczach odbija się blask
Jeden sztylet spadł
Głośny słychać plask
Ludzie jak zaczarowani śpią tak jak spali
Bo cały dzień w ziemi kopali
Czuję oddech na moim karku
Zastygam w letargu
Zaciskam mocniej dłoń na jednym ze sztyletów
Strach przelatuje mi po twarzy
Zastanawiam się czy osoba za mną wie jak mnie straszy
Uśmiecham się
Odwracam w stronę osoby
Zdziwionym wzrokiem spogląda
Słyszę strzał
To twe serce
Sztylety w dłoni upadły
Bo przed tobą bronić się nie umiały
Dlatego, że to ty stworzyłeś je dla mnie
~Sierściuszka P.Ch
CZYTASZ
Słowność serca
Poésiekrótkie wierszyki wymyślone przez moją głowę błądzącą w myślach Jest to także podróż po emocjach zamienionych w słowa. Takie prywatne łzy, które mogą zobaczyć wszyscy.