Prolog

211 28 2
                                    

ANAKREONT
Pieśń Biesiadna

Hej! do góry czarę wznieść!
Śpiewać, pić, na Bacha cześć!

W wielkim śpiewie rozkochany,
On wymyślił skoczne tany,
Afrodyty pięknej syna
On, Erosa, przypomina.

Bach w nas szał pobudza boski;
Radość,— jego uciech plon:
Z głowy płoszy czarne troski,
Z serca ból wygniata on.

Ładne chłopcy gdy koleją
Słodki sok nam w czary leją,
Wnet się smutek nasz zanurza,
Cichnie, jak pod słońcem burza.

A więc czary w górę wznieść!
Wszelkie troski wygnać z duszy!
Bo jakiż zysk, by w katuszy
Nieustannej życie wieść?

Zkąd my wiemy co nas czeka,
Co nam przyszłość śle daleka?
Lekki taniec więcej wart,
Zapach kwiecia, śmiech i żart,

Gdy mnie dziewic wdzięk otoczy
I młodzieńców lik ochoczy. —
Niech pod troską czoło chyli,
Kto chce, komu z tem jest milej.

Hej! puhary w górę wznieść!
Śpiewać, pić, na Bacha cześć.

Historia o słodkim szale, trzeźwej kukułce i pieśni winaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz