Harry : Ginny ostatnio myślałem nad--
Ginny : Nie rozmawiam z tobą, Potter!
Harry : Świetnie. Co niby takiego zrobiłem, Potter?
Ginny : Oddychasz tym samym powietrzem co ja, Potter.
Harry : *wstrzymuje oddech*
Ginny : *prycha*
Ginny : Dobra Harry przestań siniejesz!
Harry : *bierze głęboki oddech* Teraz się do mnie odzywasz, Potter?