- Chcesz może kupić sobie coś jeszcze do picia? - Spytała mama, patrząc jak powoli sączę drugi owocowy napój.
- Myślę, że już mi wystarczy. Jak na razie - Odpowiedziałam, chowając butelkę do torby.
- Za czterdzieści minut powinniśmy już siedzieć w samolocie - Zauważyła.
Postanowiłam, że poinformuję o tym najbliższe koleżanki. Kiedy odblokowałam ekran telefonu, wyświetliło mi się pięć nieodczytanych wiadomości, o treści w stylu: "Miłego lotu! Odezwij się jak będziesz na miejscu" bądź "Porób kilka fotek i mi wyślij!". Dlaczego nie? Wstałam z zamiarem zrobienia zdjęcia, kiedy nagle obok siebie zauważyłam parę dorosłych ludzi. Niby stoją do mnie bokiem, ale lepiej poczekać chwilę aż odejdą. Co by to było gdyby nagle się odwrócili, i zobaczyli młodą dziewczynę zachowującą sie jak typowy turysta, z nowym aparatem w ręku. Jeszcze z moim szczęściem, włączyła by się lampa błyskowa i ultragłośny dźwięk flesza. Zapewne mieliby co obgadać.
- Pasażerowie odlatujący do Costa del Sol o 7:50, proszeni są do wyjścia 9 -
Kobiecy głos odezwał się przez głośnik.
Jakieś osoby powoli podniosły się z krzeseł, zbierając przy tym swoje bagaże podręczne.
- Chyba na nas pora - Powiedział tata, podając mi mój paszport.
W okolicy gate'u dopiero gromadzili się ludzie. Odwróciłam głowę by zlustrować sztokholmskie lotnisko. Do kolejki dołączyła para, którą spotkałam wcześniej, gdy chciałam zrobić zdjęcia dla koleżanek. Kobieta spojrzała na swojego towarzysza.
- Magnus, a pewno zabrałeś wszystko? Wyłączyłeś wodę i zgasiłeś światła w domu? - Spytała z troską.
- Tak, Cecylia, nie martw się już o to -
Moja mama nawiązała rozmowę z ową dwójką.
- Też zawsze się takimi sprawami przejmuję. Nigdy przecież nic nie wiadomo, a faceci to zawsze tak sceptycznie do tego podchodzą - Zażartowała.
- Otóż to! - Wtem obie zachichotały.
- Do jakiego hotelu państwo się wybierają? - Przemówił mężczyzna, nazwany wcześniej Magnusem.
- Relajarse En La Playa* - Teraz do konwersacji dołączył mój tata.
- No to witamy w klubie! - Odparła zadowolona Cecylia, oglądając się za siebie.
Przez chwilę nie mogłam uwierzyć swoim oczom. Obok nas pojawił się Felix Sandman, we własnej osobie.
- O tu jesteś, skarbie! Widzisz, państwo też będą w tym samym hotelu - Uśmiechnęła się, wskazując głową na nas.
- Popatrz, będziesz miała z kim pogadać - Zasugerowała mama.
- Z pewnością... - Pomyślałam ironicznie.
Felix zmarszczył brwi, zastanawiając się nad czymś.
- My chyba chodzimy razem na zajęcia - Spojrzał na mnie, po czym przybrał w miarę pogodny wyraz twarzy. Wyglądał jakby był bardzo zmęczony podróżą.
- A no właśnie, jeszcze chwila i może spotkamy resztę naszej grupy, która też wpadła na pomysł wycieczki do Hiszpanii - Zaśmiałam się serdecznie.
Gorzej, jeśli poczekamy jeszcze chwilę i spotkamy dziewczynę, z którą parę tygodni temu szedł za rękę. Jednak, tego już mu nie powiedziałam.Podczas lotu starałam się skupić na czytanej książce. Przychodziło mi to gorzej, niż możnaby pomyśleć. Gdy stewardessa powiadomiła pasażerów, że powoli podchodzimy do lądowania, w kabinie rozległ się dźwięk zapinanych pasów.
Kiedy już dotarliśmy na lotnisko, zaczęłam podziwiać widok pięknej Hiszpanii. Na dworze dopisywało słońce i lekki wiatr.Po odebraniu bagaży, każdy kierował się w stronę rezydentki. Kobieta trzymała w dłoni kartkę, z logiem biura podróży. Wskazała wczasowiczom autokar, do którego trzeba było się udać.
Wchodząc do busa wybrałam miejsce koło okna. Założyłam na uszy słuchawki, i oddałam się radosnej muzyce. Z racji, że obok mnie było wolne miejsce, dosiadła się tu przypadkowa pani, w wieku około trzydziestu lat. Świetnie... Chwilę później wszedł Felix. Znalazł miejsce parę krzeseł za nami, obok mężczyzny zainteresowanego jakąś ulotką. Cóż, może po prostu los tak chciał. Choć cała ta sytuacja, to dla mnie jakiś lekko szalony przypadek.
Zapowiada się iście ciekawy tydzień.//
* Oczywiście nazwę tego hotelu sobie wymyśliłam.
Dziękuję bardzo wszystkim za czytanie. Nie mam nic przeciwko opiniom, więc śmiało możecie pisać swoje uwagi, spostrzeżenia, bądź cokolwiek chcielibyście napisać. Do następnego rozdziału! :D
CZYTASZ
Initium Spei
FanficCzasami nawet nie dopuszczamy do siebie myśli, że z pewnymi osobami będziemy mieć wiele wspólnego. Initium Spei z pewnością nie jest monotonną historyjką, ponieważ lubię stawiać na nieprzewidywalność. Zapraszam więc Ciebie do lektury ;) // 1) Osiąg...