Roztrzaskany

255 21 10
                                    

Wciąż myślę o ostatniej nocy. Chcę go tylko zobaczyć i przytulić. Tak, randkowanie może mnie rozproszyć od nauki, ale upwnię się, aż tak się stanie. Muszę mu powiedzieć, jak się czuję!

Mamy dzisiaj dzień wolny, ponieważ wczoraj były tańce, a ja obecnie leżę na łóżku, patrząc w sufit. Chcę, żeby te uczucia się skończyły.

Usłyszałam dźwięk za drzwiami. Usiadłam i pod drzwiami zobaczyłam notatkę. To mósi być od Monomy, prawda? Może to wyznanie? Uśmiechnełam się do siebie i wstałam z łóżka.

Chwiciłam notatkę i opadłam z powrotem na łóżko. Tak bardzo chcę to przeczytać, ale czy powinnam poczekać? Nie. Zmusiłam się do spojrzenia na notatkę.

"Spotkajmy się za szkołą.

-Monoma"

Za szkołą. To musi być wyznanie. Nigdy wcześniej takiego nie miałam, ale widziałam to w filmach i w programach i wygląda to uroczo. Muszę dobrze wyglądać.

Założyłam czarną koszulkę, legginsy i białą bluzę. To wygląda wystarczająco dobrze, prawda? Poprawiłam trochę włosy i umyłam twarz. Wyszłam z pokoju i poszłam prosto do windy.

Czy powinnam była kupywać mu coś w rodzaju czekolady? Czy to za dużo? Myślę, że jestem zbyt podekscytowana. Ale co ja powiem? Czy po prostu powinnam kiwać głową?

[Twoje imię], to jej Monoma, a nie jakiś przypatkowy książę, po prostu zachowuj się normalnie. Winda w końcu się zatrzymała i zaczęłam iść w kierunku szkoły.

Jak to jest, umawiać się z kimś? Czy to jest wyczerpujące?

Przyśpieszyłam kroku, żeby dostać się za szkołę. Przybrałam poważną minę, gotowa na to. Widzę Monomę opartego o drzewo. Teraz jestem naprawdę zdenerwowana.

Czy dobrze wyglądam? Czy powinnam była nałożyć makijaż? Podeszłam do Monomy z rękami w kieszeniach.

- Dlaczego chciałeś, żebym tu przyszła? - Pytam, to dość oczywiste, ale to wszystko, co przyszło mi do głowy.

Rzucił mi małe spojrzenie.

- To był błąd.

Co? Co to było? Po to mnie tu sprowadził? Pewnie wsiełabym się na obiad, żeby być szczerym dla lepszej spowiedzi.

- Hm? - Pytam ponownie, żeby mieć więcej szczegółów na temat togo, co prubuje powiedzieć.

Zaczęłam się pocić. Dlaczego się pocę?!

- Pocałowałem cie przypatkowy, pomyślałem o kimś innym

Słyszałaś to? Moje serce właśnie pękło na milion kawałków. Mogłam tylko skinąć głową. Miałam ochotę płakać, ale walczyłam z tym.

- Okej... - powiedziałam patrząc w dół.

Chcę, żeby to już się skończyło. Proszę zakończ to. Czy ja śnię?

- Możemy, wiziąż być przyjaciółmi? Nie chcę by ta mała rzecz zniszczyła naszą przyjaźń...

Przewałam mu.

- Tak, przyjaciele. Muszę iść i pomóc w czymś Nezu - powiedziałam i odeszłam.

Co jeszcze może się dzisiaj nie udać. Co ja sobie myślałam? Jesteśmy przyjaciółmi. Nic więcej. Najwyraźniej kocha kogoś innego. Potrzebuję teraz kogoś.

Lepiej Razem | Neito Monoma X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz