Praktyki

328 27 5
                                    

Twój PW:

Cała klasa jest zgrupowana na dworcu kolejowym, roztając się przed wyjazdem na praktyki.

- KENDOOO NIE CHCĘ, ŻEBYŚ JECHAŁA - Płaczę, przytulając Kendo na całe życię.

Westchnęła.

- [Twoje nazwisko], zobaczymy się wkrótce, udawaj jakby to był długi weekend - chichocze.

- Dobra... - mówię i podbiegłam do Tsuburaby.

- Nie dzisiaj, szatanie - mówi powodując, że roźdzkela nas ściana wiatru.

< Tego się nie mówi w ten sposób, zademonstruje "...

A KYSZ SZATANIE NIE ZBLIŻAJ SIĘ DO MNIE, ZNIKAJ BO OBLEJĘ CIE WODĄ ŚWIĘCONĄ!!!!!"

Tak zaswyczaj krzyczę na brata albo na pająka. >

- JASNE BOIII, KTÓREMU NIE POTRAFIĘ ODMÓWIĆ, ŻEGNAJ UŚCISKU...! - Krzyczę.

Uśmiecha się.

- Dlaczego nie przytulisz Monomy na pożegnanie, przytuliłaś w zasadzie całą klasę do tej pory - mówi krzyżując ramiona.

Podchodzę do Neito i lekko go przytulam. Jego ciało zesztywniało.

- Idiotko, co ty robisz? - pyta z różowymi policzkami.

- Przytulam cie na pożegnanie, ponieważ jedziemy różnymi pociągami - wyjaśniłam.

Poklepał mnie po głowię.

- Po tym jedziemy do Taco Bell, pamiętasz? - pyta z małym uśmiechem.

Przytakuje.

Poszliśmy różnymi drogami do naszych pociągów i wsiedliśmy.

~Time Skip~

Wysiadłam z dwugodzinnej jazdy pociągiem i udałam się do budynku. Weszłam do środka i podeszłam do pani z telefonem.

- Jak mogę ci pomuc? - pyta.

- Mam starz u Gang Orca... - mówię nieśmiało.

- Och, szóstę piętro, skręć w prawo, a zobaczysz jego biuro.

Kiwam głową i docieram do windy.

Wysiadłam z windy i zatrzymałam się przed drzwiami z napisem "Gang Orca". OK [Twoje imię], masz zamiar wejść do swojego ulubionego pro bohatera. Nie mów nic głupiego. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka.

- Witaj - powiedział gruby głos.

Przedemnną stało biurko z dużym krzesłem. Od wruciłam się żeby zobaczyć Gang Orca.

- Woah... Osobiście wyglądasz na większego... NIE MIAŁAM NIC ZŁEGO NA MYŚLI! - Mówię nerwowo.

Chowam ręcę za plecami i kłaniam się.

- Miło cię poznać, panie Gang Orca! Jestem [Twoje imię i nazwisko], do usług! - szypko mówię.

Zachichotał.

- Wiem kim jesteś, i mów do mnie Sakamata, kiedy jesteśmy tylko my - mówi.

Przytakuje. Wyciągną krzesło.

- Siadaj - mówi.

Siadłam na małym krześle stojącym przed jego biurkiem.

- Kiedy tu będziesz, uformuję cie w lepszego młodego bohatera - mówi. - Muszę cie wytrenować zanim pujdzesz na patrol, więc nie traćmy czasu i zacznijmy.

~Time Skip~

Udaliśmy się na siłownię wewnątrz budynku. Stał Przedemnną z skrzyżowanymi rękami.

Lepiej Razem | Neito Monoma X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz