Cynamonowa Bułka Klasy

290 29 38
                                    

(Czy ten roździał jest w porządku? Wciąż trochę gówniany. Baw się dobrze)

- [Twoje imię]. Wyjaśnij.

Przełknęłam ślinę. Monoma nadal wyglądał na bardzo zdezorientowanego.

~Time Skip~

Po wyjaśnieniu Nezu, co się stało z Monomą, ja i Nezu musieliśmy wyjaśnić Monomie, dlaczego mieszkamy razem. Prowadziło to do wielu wyjaśnień.

- Więc... Jesteś jego córką? Ale nie masz tego samego nazwiska? - zapytał.

- Cóż, jesteśmy bardziej techniczni, Nezu wzią mnie pod swoje skrzydła jako ojciec - powiedziałam.

Pokiwał głową.

To była niezręczna cisza. Stuknęłam się w kolano.

- Patrzcie, która godzina...! Muszę iść... Żegnaj dyrektorze! - Monoma pomachał przerywając ciszę.

Nezu dawał mi kazanie przez około dwadzieścia minut za walkę ze złoczyńcą. Dał mi też trzy wielkie książki do przeczytania. Słyszeliście to? To ja krzyczę w środku.

Nezu przywióz mnie do UA, mimo że to był dzień wolny. Przed szkołą były jakieś budynki.

Do czego one służą? Czy to możliwe? Nezu otwiera usta.

- To nowy system akademików nie tylko zapewni bezpieczeństwo tobie i studętom, ale to także sposób, w jaki sobie radzimy z zagrożeniem, którym jeszcze się nie zajęliśmy - wyjaśnił.

Skinełm głową.

- Myślimy, że jest przeciek. Uczucie nie pokoju ogarnęło naszą szkołę, aby pomuc zgładzić fakt, że będziemy prowadzić, zakulisowe śledztwo. Zgadzasz się na to [Twoje imię]?

Klasnełam w dłonie i skinęłam głową.

- Myślę, że to bezpieczne miejsce dla studentów, bohaterowie są w niewielkiej odległości, a ja nie będę musiała jechać tym głupim pociągiem - powiedziałam zgadzając się z całym pomysłem - Ale czy rodzice uczniów się z tym zgadzają? - Pytam.

- Taki jest nasz cel. Twój wychowawca wyszedł pytając się rodziców o zgodę - Nezu wyjaśnił.

Akademik byłby super! Mogłabym zadzierać z każdym... I szantarxować. Dużo szantażu. Brzmi ekscytująco.

~Time Skip~

Disiejszy dzień był nudny i ekscytujący. Dosłownie czytam książkę "Jak zostać bohaterem dla 5-latka". Dlaczego na to zasłużyłam?! Nezu wszedł do mojego pokoju.

- Kara się skończyła, teraz idź i zaprojektój swój pokój w akademiku - powiedział z uśmiechem.

Wiwatowałam i zaczęłam przenosić moje pudełka pełne rzeczy. Chciałabym, żeby mój pokój w akademiku wyglądał jak mój pokój w domu, ale chłodniej. Mogłabym również zobaczyć pokoje w akademiku moich kolegów z klasy. Brzmi jak plan.

Zaczęłam wypakowywać moje pudełka z samochodu Nezu. Były ciężkie, ale pasowało mi, bo mam Tsuburaba tuż obok siebie, on idzie z swoimi pudełkami jakby były puste!

Westchnełam wystarczająco głośno, by zwrócić jego uwagę. Spojrzał na mnie dziwnie. Znowu Westchnełam, trochę głośniej.

- Uhm... Wszytko w porządku, [Twoje nazwisko]? - pyta z niepokojem w głosie.

- Gdyby tylko jakiś silny chłopak pomógł by mi przenieść te pudła... - Westchnełam.

- Och... Chyba mógłbym ci pomuc, bo wyglądasz na zmartwioną i w ogóle - powiedział podnosząc moje pudełka.

Lepiej Razem | Neito Monoma X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz