BEEP!...... BEEP!...... BEEP!...... BEEP!
Jest tak wcześnie... Jaki jest dzień...? Co... Jest poniedziałek? Powoli otworzyłam oczy i spojrzałam na mój kalędarz. Następnie skierowałam swój wzrok w kierunku budzika, który przestał piszczeć. Spojrzałam na godzinę, jest 5:32 rano w poniedziałek.
TO MÓJ PIERWSZY DZIEŃ W U.A!
Przypatkowo zsunełam się z łużka, co mnie całkowicie wybudziło.
- Oww... - ziewnełam
Chwila. Powinnam być bardziej podekscytowana, ale jestem taka zmęczona. Dlaczego większość nocy spędziłam na czytaniu książki, któró czytałam nie zliczoną iloś rzazy? Weź się w garść [Twoje imię] jesteś o krok bliżej do zostania bohaterem i narzekasz na zmęczenie. Jestem idiotą.
Wstałam i położyłam koc spowrotem na łóżko. Założyłam mundurek i poszłam do łazienki, która była połączona z moją sypialnią. Umyłam zęby i ułożyłam moje [Długość włosów] [Kolor włosów] włosy. Nie mam żadnego makijażu, nie ze względu na wiek, czy cokolwiek, po prostu nigdy nie lubiłam kłaść tak dużo na twarz. Jedyną rzeczą, którą nałożyłam na usta, był błyszczyk. Wruciłam do swojego pokoju i posłałam łóżko.
- Ach, jak nowe.
Zeszłam na dół i zobaczyłam notatkę od Nezu, informującą, że musi wyjechać wcześniej, ponieważ mniał dużo pracy, którą musiał wykonać pierwszego dnia, ponieważ jest dyrektorem.
Że względu na czas nie mogłam zjeść wielkiego śniadania, więc złapałam jabłko z blatu i wyszłam. Gdy wychodziłam zauważyłam paru uczniów którzy jak ja dostali się do U.A.
Czułam się jednak trochę samotna, ponieważ były grupy przyjaciół rozmawiające ze sobą, podczas gdy ja szłam sama. Nigdy tak naprawdę nie miałam przyjaciół, ponieważ miałam nauczanie domowe przez całe życie. Szkoła domowa była w porządku, myślę, że Nezu nauczył mnie wszystko, co wiem!
Poszłam na stację kolejową i wsiadłam do pociągu. Usiadłam na miejscu, zanim wagon zapełnił się ludźmi. Zastanawiałam się jak będzie w 1-B... A co jeśli nie będę miała przyjaciół, albo będę najsłabsza w klasie?! Dlaczego zawsze napełniam głowę negatywnymi myślami?
Nonsens, jestem pewna, że wszyscy będą mili, bo przecież chcą być bohaterami. Chodzi mi o to że jaki bohater byłby wredny dla innych.
Wysiadłam na swoim przystanku i zaczęłam iść do U.A. Dotarłam tak daleko, że nikt mi tego nie zepsuje!
Kiedy szłam pod górkę, zobaczyłam Midoriya!
-Hej Midoriya, zaczekaj! - Krzyknęłam, mając nadzieję że mnie usłyszy.
- Och, hej [Twoje nazwisko] - powiedział zdenerwowany.
Teraz gdy tak sobie myślę, czy jego dar to zdenerwowanie, czy coś w tym rodzaju?
Ok, teraz wiem, że jestem głupia, myśląc, że to może być jego dar. Podbiegłam do niego, by rozpocząć rozmowę.
- Więc w jakiej klasie będziesz? - Zapytałam z uśmiechem.
- W 1-A, a ty? - Powiedział brokułowy chłopiec, już mniej zdenerwowany.
- Ech... Szkoda, ja będę w 1-B, do zobaczenia na korytarzach - nadonsałam się.
- Tak... Powinienem znaleść swoją klasę zanim się zgubię, pa [Twoje nazwisko] - i doszedł.
Cóż, jedyna osoba, z którą tak naprawdę rozmawiałam, jest w innej klasie, świetnie. Powinnam wejść do środka i poszukać mojej klasy, ponieważ U.A wygląda na bardzo duże miejsce.
Weszłam do środka i zobaczyłam uczniów prubujących znaleść swoje sale. Było tak miło w środku. Lepiej jednak też zacznę swojej sali.
Po pięciu minutach szukania swoje sali. W końcu znalazłam! Otworzyłam drzwi, wygląda na to, że jestem wcześniej. Usiadłam w ławce na końcu sali.
W klasie było już kilka osób, na przykład dziewczyna z orzechowymi włosami zakrywającymi oczy. Ale nie chciałam jej przeszkadzać. Zauważyłam też chłopaka o ciemnoczarnych włosach, z biało-niebieską opaską na głowie. Zauważył mnie i idzie w moim kierunku.
- Cześć, nazywam się Yosetsu Awase! Mam nadzieję, że zostaniemy przyjaciółmi. - Wyciągną rękę, czekając, aż ją uścisnę.
- Oczywiście, nazywam się [Twoje imię i nazwisko], miło mi cię poznać - powiedziałam, ściskając jego dłoń.
Wrócił do swojego biurka. Mam nadzieję że nie wyglądałam dziwnie.
Nauczyciela jeszcze nie było. Przyszło jeszcze więcej uczniów i usiedli w wolnych ławkach. Znowu zobaczyłam tę pomarańczowowłosą dziewczynę. Usiadła obok mnie. Nie chciałam nawiązywać z nią kontaktu wzrokowego, bo jestem antyspołecznym ziemniakiem. Stuknęłam mnie w ramię.
- Witaj koleżanko z klasy - powiedziała wesoło - Nazywam się Itsuka Kendo, ale możesz mi mówić Itsuka, a ty jak się nazywasz? - Ma ładne zielone oczy.
- Nazywam się [Twoje imię i nazwisko]... Miło mi cie poznać... - Powiedziałam nieśmiało.
Przysięgam, że jeśli inna osoba poprosi mnie o imię, to wybuchne ze strachu.
Potem zobzczyłam, jak chłopak z blond włosami, którego już kilka razy widziałam, wchodzi do klasy. Usiadł za mną. Teraz jestem naprawdę zdenerwowana, miałam nadzieję, że ktoś, z kim nigdy nie rozmawiałam, usiądzie za mną, bo co, jeśli coś mam we włosach, albo na plecach?
Nauczyciel wszedł do klasy i wszyscy przerwali rozmowy. Wszyscy na niego patrzeliśmy. Był ogromny! Wygląda na to, że mógłby nosić nas wszystkich na ramionach, bez problemu.
- Witajcie wszyscy, jestem waszym wychowawcą, będziecie mnie nazywać Kan, Kan Sensei, albo Panie Kan. Wszyscy musicie szanowaś siebie nawzajem, a za złamanie zasad, będą konsekwencje. Ponadto, będziemy robić coś innego niż większość zajęć pierwszego dnia, załóżcie strój gimnastyczny i wyjdzcie przed szkołę. - Powiedział z poważną miną.
Cała klasa skinęła głową, łącznie ze mną, a potem poszłam z dziewczynami z mojej klasy do szatni.
Rozebrałam się w rogu dziewczyńskiej szatni, mając nadzieję, że nikt na mnie nie spojrzy ani nie zacznie że mną rozmowy, ponieważ jestem bardzo niepewna co do swojego ciała. W końcu założyłam strój gimnastyczny i wyszłam przed szkołę.
Gdy czekałam na zewnątrz, stanoł obok mnie chłopak z srebnymi włosami. Jest ładny... Uhm... Buff...? Co jest ze mną nie tak? Przywitałam się z nim, więc nie wyglądam na nieśmiałego, antyspołecznego śmiecia dla ludzi, którym jestem w połowie.
- To męskie imię! Nazywam się Tetsutetsu Tetsutetsu.
To dziwne imię, ale podoba mi się, a także, czy moje imię naprawdę brzmi męski?
Kiedy wszyscy wyszli na zewnątrz, nasz wachowawca, Pan Kan, przyszedł, aby wytłumaczyć nam, co tu robimy.
- Wszyscy zostaniecie połączeni w pary, jedno z was będzie na plecach partnera, a drugie będzie nosić partnera. - Stwierdził.
- Brzmi łatwo - powiedział Tetsutetsu, brzmiąc zbyt pewnie.
- Tylko osoba na górze może używać swojego daru, będziecie biegać od drzwi szkoły do bramy wejściowej i z powrotem, będzie punktowany wasz czas. - powiedział białowłosy mężczyzna.
- Czy wybieramy partnerów? - Zapytała dziewczyna z winoroślowymi włosami.
- Och, będziecie losować z mojej rękawicy szczęśliwego bohatera.
------------------------------------------------------
< No dobra ziemniaczki, jak zobaczę pod tym roździałem pięć głosów to od razu wrzucę kolejny roździał️>
![](https://img.wattpad.com/cover/233967505-288-k333020.jpg)
CZYTASZ
Lepiej Razem | Neito Monoma X Reader
FanficJa tylko tłumacze, autorem jest @goddamnitshigaraki link do autora: https://www.wattpad.com/user/goddamnitshigaraki link do opowieści: https://www.wattpad.com/story/157277770-better-together-neito-monoma-x-reader Jesteś dziewczyną, która chce być...