Obudziłam się, przez irytująco głośny budzik. Całkowicie przestałam myśleć o tym, co się wydarzyło przez ostatnie dwa dni, chcąc, żeby tak zostało. Wzdycham i wstaje. Dzisiaj jest egzamin na licencję bohatera i jestem gotowa.
Włożyłam strój bohatera i wyszłam z pokoju. Wszyscy wydawali się dziś gotowi. Jeśli nam się nie uda, to zawsze są ppwturki, ale ja nie planuje na nie iść. Wszyscy jedli śniadanie, opowiadając o swoich planach.
- Jak będziemy trzymać się razem, zdobędziemy licencję na bohaterów - powiedziała Kendo.
Klasa skinęła głową. Nie podobał mi się ten plan, ale pujdę z nimi.
Po śniadaniu wsiedliśmy do autobusy, aby dostać się do budynku egzaminacyjnego. Pan Kan ostrzegł nas, że tam nie będzie tylko trzech szkół, tylko około 100.
Nie mogę tego nie zaliczyć. Muszę tylko zgromadzić wystarczającą ilość wody w moich pierścieniach. Autobus zatrzymał się, co oznaczało, że byliśmy na miejscu. Wszyscy wyszliśmy z autobusu i ustawiliśmy się w rzędzie. Natknęliśmy się na kilu uczniów, chyba z Shiketsu.
Niektórzy patrzyli na nas gniewnie, a inni tylko się uśmiechnęli do nas. Jezu, czy to horror? Podszedł do mnie chłopak z czarnymi włosami. Nie będę kłamać, bardzo podobają mi się ich kapelusze z mundurka.
- Och, spujrzcie tutaj, to studęci UA, miło mi was wreście poznać - powiedział chłopak chwytając mnie za rękę i całując.
CO DO CHOLERY?!
Spanikowałam, kiedy on wciąż całował moją dłoń. Nagle zostałam odciągnięta na bok. Monoma owiną swoje ramię wokół moich ramion.
- Shiketsu, prawda? Szkoda, że będziemy musieli cie powstrzymać przed zaliczeniem egzaminu. Na twoim miejscu przestałbym dotykać swojego rywala, chyba, że wolisz dostać w łep - powiedział Monoma otoczony ciemną aurą.
To robi się niezręczne.
- Zrozumiałem, do zobaczenia w krótce... - powiedział pytając się jeszcze o moje imię.
- [Twoje imię i nazwisko] - powiedziałam.
Odwróciłam się do Monomy, który wciąż patrzył się na tego chłopaka.
- Kotei Poe - powiedział i odszedł.
- Dlaczego podeszłaś mu swoje imię? - powiedział Monoma zirytowany.
- Cóż, wydawał się wystarczająco miły, a poza tym chciałabym mieć taką czapkę - powiedziałam.
Zbladł.
Weszliśmy do zatłoczonego budynku, zobaczyliśmy energiczną kobietę, która wyglądała, jakby wypiła za dużo kawy. Pochyliła się do mikrofonu.
- Witam wszystkich na egzaminie licencyjnym! - krzyknęła - Tylko mały procent z was zda! Duży procent z was odniesie porażkę! - krzyknęła ponownie - Skończmy z tym, abym mogła napić się więcej kawy! - krzyknęła - Pierwszy test to test wytrzymałości, umiejętności i mocy! Dostaniecie szejść piłek i trzy tarczki, aby przyczepić na swoje ciało, jeśli zostaniecie trafieni we wszystkie tarczki, przegrywacie. Jeśli trafisz we trzy tarczki dwóch osób, zdasz ten test! Możemy zaczynać?! - powiedziała bardziej podekscytowanym tonem.
Wcisnęła przycisk, to sprawiło, że cały budynek zaczą dudnić. Mury zaczęły opadać, wszyscy zobaczyli ogromne pole różnych stref.
Różne strefy dla różnych darów. Myślę, że to sprawiedliwe.
- Ludzie trzymajmy się razem! - powiedziała Kendo.
Jej cele znajdowały się na lewej nodze, brzuchu i prawym ramieniu.
CZYTASZ
Lepiej Razem | Neito Monoma X Reader
أدب الهواةJa tylko tłumacze, autorem jest @goddamnitshigaraki link do autora: https://www.wattpad.com/user/goddamnitshigaraki link do opowieści: https://www.wattpad.com/story/157277770-better-together-neito-monoma-x-reader Jesteś dziewczyną, która chce być...