Egzamin

697 43 44
                                    

- Witam na dzisiejszym występie na żywo! Czy każdy może powiedzieć "HEY"!
.
.
.
Nikt nie powiedział hej... To była tylko niezręczna cisza...

Present Mic wygląda na strasznie zakłopotanrgo na scenie. Następnie wyjaśnił zasady egzaminu. Znałam już zasady, ale nadal słuchałam go z uwagą, tak jak wszyscy.

Po tym jak Present Mic skończył tłumaczyć, wszyscy zmienili swoje stroje, przygotowując się przy bramie.

Miałam na sobie czarny podkoszulek, legginsy ze spandexu i trampki Converse. Podeszłam i stałam tam, szykując się z innymi. Poczułam uderzenie w plecy. To był zielonowłosy chłopak którego widziałam wcześniej!

- A-ah p-przepraszam... - powiedział chłopiec ksztusząc się swoimi słowami.

- W porządku, jest tu tłoczno, więc nie winię cię za to, że na mnie wpadłeś - powiedziałam, prubójąc sprawić, żeby poczuł się trochę komfortowo.

- Ruszcie się przegrywy - krzykną blond włosy chłopak z czerwonymi oczami, wyglądał na dość zirytowany.

To sprawiło że zielono włosy chłopak aż podskoczył. Czułam się naprawdę źle.

- Uh... Nazywam się [Twoje imię i nazwisko] - prubując nie robić z tego dziwactwa, wiciągnełam rękę.

- I-Izuku Midoriya - odpowiedział zielono włosy, uściskając moją dłoń.

Jego uśmiech był przyjazny, który żadko się widuje. A potem ja uśmiechnęłam się jak idjotka.

- Mam nadzieję że znowu się spotkamy, Midoriya - powiedziałam, zostawiając go samego.

Następnie podeszłam bliżej do bramy i usłyszałam Present Mic, który czekał, aż ogłosi, że mamy iść.

- GOOOOOOOOOOOOOOO!

Jak tylko go usłyszałam, wbiegłam między ludzi. Zauważyłam robota, wygląda na to że to dwupunktowy. Wypuściłam wodę z dłoni, kierując na środek robota. Woda dostała się do obwodów robota, a ten upadł. Dwa punkty... Będę musiała zrobić coś więcej, jeśli mam zamiar dostać się do U.A.

Podbiegłam do kolejnych robotów, łatwo je pokonując. Wbiegłam w narożnik budynku i położyłam rence na kolanach dysząc.

- Jezu, muszę bardziej popracować nad moim sercem... - Powiedziałam wdech i wydech, brzmiąc jak umierający wieroryb.

Poczułam zimny dotyk na policzku.

- Dzięki za danie mi swojej zdolności, na pewno dobrze ją wykorzystam! - Krzykną blądyn, uciekając mi z oczu.

Co się stało...? Pobiegłam za chłopakiem, który dotkną mojego policzka i zobaczyłam, jak walczy z robotem za pomocą wodnego ataku. Był podobny do mojego...? Zanim się zorjętowałam, czas minął, zostawiając mnie z około 42 punktami.

Czułam się dumna z siebie, to znaczy, nie każdego dnia dziewczyna taka jak ja walczy z robotami wiele razy większymi od siebie.  Mam nadzieję że Midoriya zda. Na litość boską, mam nadzieję, że zdałam. Szypoko się przebrałam w swój mundurek. Wydaje mi się, że Nezu nadal wykonuje papierkową robotę w swoim biurze, więc pujdę sama do domu. Podczas spaceru przez mój umysł biegały negatywne myśli... A co jeśli nie dam rady? Czy kiedykolwiek będę bohaterem? Nie zdając sobie z tego sprawy wpadłam na kogoś.

- Powinnaś naprawdę uważać, gdzie idziesz, mogłaś natknąć się na osebę, której nie poszedł dobrze egzamin i jest wkurzona. - powiedział blondyn z chytrym wyrazem twarzy.

- Och.. Um.. Przepraszam! Czy jesteś chłopakiem z darem wodnym? - Zapytałam z ciekawskim spojrzeniem.

Zaśmiał się z tego co powiedziałam. Jestem teraz zdezoriętowana, dlaczego się śmieje, czy jest coś na mojej twarzy oprucz brzydoty?

- Można tak powiedzieć - odpowiedział blądyn o niebieskich oczach.

- O spoko! Ja też mam dar związany z wodą! - Powiedziałam, przygotowując się do przedstawienia mu się.

- Na razie

Odszedł odemnie i dołączył do grupy ludzi. No cóż, nie mogłam się mu przedstawić.

Wsiadłam do pociągu i pojechałam do domu. Chwyciłam za klócze które znajdowały się pod wycieraczką przed domem i otworzyłam drzwi. Położyłam klucz na kuchennym blacie i weszłam po schodach do swojego pokoju. Przebrałam się w moją piżamkę, czyli w białą koszule i długie niebieskie spodnie. Włożyłam swoje [Kolor kapci] kapcie i zeszłam na dół, aby zobaczyć, jak Nezu przygotowuje obiad.

- Jak poszedł egzamin, [Twoje imię]? - zapytał.

- Było super, mam nadzieję, że przynajmniej... - powiedziałam z nerwowym spojrzeniem.

- Miło to słyszeć - powiedział z uśmiechem, kładąc na stole dwa talerze makaronu.

Zaczęłam jeść i myślałam o U.A.

- Za dwa dni dostaniesz list który zdecyduje czy dostałaś się do U.A.

- Jestem taka podekscytowana, ale i zdenerwowana, tato. A co jeśli nie zdam... Zdobyłam tylko 42 punkty... - powiedziałam gapiąc się na mój pół zjedzony tależ makaronu.

- Niedługo się dowiemy - powiedział Nezu z uśmiechem na twarzy.

Skończyłam jeść makaron i umyłam naczynia. Ziewnęłam, czując się trochę obolała.

- Dobranoc tato

- Dobranoc [Twoje imię]

Weszłam po schodach i skierowałam się do swojego pokoju. Położyłam się na łużku i zasnęłam.

Dwa dni minęły szypciej niż się spodziewałam. Siedziałam przy stole i jadłam jajka na bekonie z Nezu. Usłyszałam pukanie do drzwi.

- Pujde Po to - nalegałam do Nezu.

Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Nikogo tam nie było. Spojrzałam w dół i zauważyłam kopertę! JUŻ JEST! Pochyliłam się, złapałam go i natychmiast otworzyłam.

Droga [Twoje imię i nazwisko]. Zdałaś egzamin wstępny z liczby zniszczonych robotó. Będziesz w klasie 1-B. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Następnie hologram All Might wyjaśnił w zasadzie to, co przeczytałam na notace. Czułam się jakbym miała zemdleć, teraz mam szansę zostać bohaterem! Pobiegłam do Nezu, przykuznełam i uściskałam go.

- Zgaduję że ci się udało, [Twoje imię] - powiedział.

- Nie mogę uwierzyć że mi się udało! - Powiedziałam prubując powstrzymać łzy radości.

Przez resztę dnia czułam się niesamowicie.

------------------------------------------------------

<Pisałam to na ostatnią chwilę bo przez cały tydzień byłam u babci, a mój kochany braciszek nie chciał pożyczł mi laptopa.

Roździał będę wstawiała co tydzień około 10:00.

I dziękuję za czytanie❤️>

Lepiej Razem | Neito Monoma X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz