Pov.Kacper
Właśnie czekam na lotnisku aby odebrać moją mamę i ojczyma mają wylądować za 5 minut, po drodze na lotnisko zakupiłem taki bukiet kwiatów dla mojej rodzicielki:
Popisałem chwilę z Julką aż nagle dostałem wiadomość od Adriana.
SMS Kacpra i Adriana
OD ADI😎: Siema musimy pogadać jak wrócisz to pilne!
DO ADI😎: No ok będę za jakieś pół godziny
OD ADI😎: Spoko do zobaczenia
Zdziwiłem się no ale dobra widzę już moich rodziców, nazywam mojego ojczyma rodzicem bo w sumie od małego mnie wychowuje. Przywitałem się z nimi przytulasem i udaliśmy się do mojego auta. Po drodze trochę opowiedziałem o mojej niespodziance dla Julki, którą chce zrealizować za tydzień (wy dowiecie się pózniej).Gdy dojechaliśmy pod naszą wille ich buzie opadły z wrażenia tak jak nasze kiedy się tu wprowadziliśmy. Jak weszli do środka to bardzo miło przywitali się z moją narzeczoną oraz córką. A ja poszedłem na górę do Adriana, on szybko pociągnął mnie za rękę i zaczął:
A:Kacper nie wiem co mam zrobić
K:Ale z czym? O co Ci chodzi?
A:Mój były ziomek grozi mi, że zrobi coś naszemu dziecku
K:O kurde stary i co z tym zrobicie?
A:No właśnie nie mam pojęcia, chyba muszę pilnować Idalię na każdym kroku.
K:A mówiłeś jej o tym?
A:Nie po co ma się stresować?
K:Rób jak chcesz stary, według mnie powinna wiedzieć.
A:Zobaczę.
DZISIAJ NUDNY ROZDZIAŁ ALE JUŻ NIEDŁUGO BĘDZIE OSTRO!
CZYTASZ
Czy będzie tak jak kiedyś?//ZAKOŃCZONE
Teen FictionOpowieść o Julce Kosterze i Kacprze Błońskim. Nie ma teamu X Przeczytaj a się dowiesz...