19

534 12 2
                                    

Pov.Kacper

Siedzimy już w szpitalu 2 godziny i czekamy na wiadomość co z naszymi znajomym, po chwili wyszła pielęgniarka a ja od razu zerwałem się z krzesła oraz zapytałem co z nimi...

K:Dzień Dobry czy mogłaby pani mi powiedzieć w jakim są stanie moi znajomi? Bo moja ciężarna narzeczona bardzo się stresuje.

L:No dobrze, pan Adrian jest w stanie bardzo dobrym ponieważ ma tylko złamaną rękę a pani Idalia w trochę gorszym, miała problemy z oddychaniem a aktualnie jest w śpiączce-gdy Julka to usłyszała to natychmiast do nas podbiegła.

J:Al-le jak t-to, kiedy się obudzi?-powiedziała przez płacz.

L:Niestety tego nie wiem ale proszę się nie stresować postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy.

K:A możemy do nich wejść?

L:Dobrze ale tylko na chwilę.

*Weszli do środka sali, w której Adrian siedział na łóżku obok Idy. Opowiedział im wszystko od samego początku, cały czas trzymając Idalię za rękę. Julka z Kacprem mogli być u nich do 22 bo tylko do tej godziny dozwolone są odwiedziny. 

TROCHĘ KRÓTSZY ROZDZIAŁ. ALE W NASTĘPNYCH BĘDZIE SIĘ TROCHĘ DZIAŁO. BUZIAKI

Czy będzie tak jak kiedyś?//ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz