– Jak się czują? – rzucił Chanyeol, po tym jak wsiadłem do jego auta.– Coraz lepiej.
Na prośbę mamy podrzuciłem jej i Jeno torby z najpotrzebniejszymi rzeczami. Z każdym dniem mama czuła się coraz lepiej, z Jeno było trochę trudniej, ale sprawował się dobrze.
– Jeno pisał mi o wymianie do Stanów. Teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania, a on tak bardzo chciał tam lecieć – westchnąłem głośno.
– Do stycznia zostało jeszcze dużo czasu, jest silny i na pewno da radę.
– A Jaemin? Udało mu się?
– Jest na liście rezerwowych. Podobno będą jeszcze raz rozpatrywać jego wniosek.
Bez słowa pokiwałem głową, po czym zapiąłem pasy i pozwoliłem Chanowi w spokoju prowadzić.
– Gdzie jedziemy?
– A gdzie chcesz pojechać? – spojrzał na mnie przelotnie.
– Skazałeś mnie na zbyt trudny wybór.
Ostatecznie po krótkiej dyskusji zaparkowaliśmy niedaleko budki z lodami, a po kupieniu zimnych przysmaków ruszyliśmy spacerem nad rzekę Han.
– Dlaczego chcecie wrócić do podróży dopiero w listopadzie? – odezwał się nagle.
– Chcemy po prostu spędzić z wami trochę czasu. Mam w planach odwiedzić Jongdae i Minę, towarzyszyć mamie w szpitalu i takie tam – wzruszyłem ramionami.
– Rozumiem.
– Chcesz iść ze mną do Jongdae? Niby byłeś na weselu, ale nie miałeś okazji go poznać.
– Jasne, bardzo chętnie. Kiedy?
– Jutro. Ach i... moja mama chciałaby cię poznać – mruknąłem.
– Twoja mama?
– Tak, zaprasza cię na obiad jak tylko wyjdzie ze szpitala.
– Zestresowałem się – otarł teatralnie czoło – A co jeśli mnie nie polubi?
– Uwierz mi, pokocha cię.
Uśmiechnąłem się pod nosem na tą myśl. Kiedy spotykaliśmy się wtedy, dziesięć lat temu, moja mama uwielbiała Chanyeola. Traktowała go jak własnego syna, a czasami miałem wrażenie, że woli go bardziej niż mnie.
– Ostatnio miewam dziwne sny – odezwał się blondyn, co wyrwało mnie z myśli.
– Jakie?
– Są bardzo realistyczne. Jestem w nich ja, Jongin, inni moi znajomi i chłopak którego twarzy nie mogę zobaczyć. Chyba coś mnie z nim łączy, bo trzymamy się za ręcę lub przytulamy. To strasznie dziwne, czuję się niezręcznie, szczególnie że mam ciebie.
Wytrzeszczyłem oczy i spojrzałem na niego wymownie. Czy to znaczyło, że coś mu się przypominało? Czułem się dziwnie, bo nie mogłem zwyczajnie powiedzieć mu, że śnię mu się właśnie ja.
– Dlaczego nie widziałeś jego twarzy?
– Nie mam pojęcia. Bardzo próbowałem go rozpoznać, możliwe że go znam, ale to nic nie dawało. Jakby mój mózg nie chciał, żebym go widział – stęknął zrezygnowany.
– A może to ktoś sprzed twojego wypadku? – rzuciłem, ale nagle zacząłem tego żałować.
– Myślisz? Tylko kto...
– Patrz, jesteśmy, usiądźmy tam! – wskazałem palcem na wolne ławeczki, aby odwrócić jego uwagę od tych podejrzanych snów.
– Co o tym myślisz Baekhyun? Czuje się z nimi niezręcznie.
– Opowiedz mi jeden – zaproponowałem, po tym jak już usiedliśmy.
– Uh, no więc... Ostatnio miałem taki jeden. Był strasznie dziwny, bo jednocześnie brałem udział w zdarzeniach i patrzyłem na nie z boku. Obok siebie na zmianę działy się dwie akcje. W jednej stałem na lotniku, razem z tym chłopakiem i chyba się z nim żegnałem. Płakałem, on też, bardzo nie chciałem się z nim rozstawać. W drugiej byłem już sam w swoim starym domu, przytulałem do siebie ramkę ze zdjęciem i pamiętam, że mówiłem "bardzo za tobą tęsknię, wróć proszę". To takie cholernie dziwne – złapał się za głowę.
Patrzyłem przed siebie i myślałem o tym, co Park właśnie mi powiedział. Sytuacja z lotniska nie była tylko snem, bo to co opowiedział działo się na prawdę, przed tym jak wsiadłem do samolotu do Japonii. Druga... nie miałem pojęcia, ale może Chanyeol właśnie tak się zachowywał? Automatycznie zrobiło mi się smutno, że tak przeżywał moją przeprowadzkę, chociaż w wiadomościach pisał, że "wszystko jest w porządku"
– Co uważasz?
– Mam pustkę w głowie. Daj temu trochę czasu, może niedługo minie. Jeśli... ten chłopak przyśni ci się kolejny raz to mi powiedz, dobrze?
– Jasne. Dziękuję, że ze mną jesteś – przysunął się bliżej i objął mnie ramieniem.
– Też ci dziękuję.
>><<
CZYTASZ
never not| chanbaek
Fanfictionzakończone ✓ Baekhyun, który prowadzi konto związane z podróżami, odnajduje profil swojego byłego chłopaka. Ale on nie jest już tym samym nastolatkiem z gwiazdkami w oczach i włosami o zapachu truskawek. instagram!au; pobocznie kaisoo, saida, jaey...