rozdział 15

385 31 3
                                    

Pov Setha

Lekcja z Harrym fajna była. I jeszcze fajniejsze było to że była nielegalna, więc odczuwałem przyjemny dreszczyk emocji. Oby ta wiedźma się o tym nie dowiedziała. Zauważyłem też że Harry nie patrzy już na mnie tak wrogo. Może wstydzi się wcześniejszego zachowania w stosunku do mnie. Położyłem się do łóżka i poszedłem spać.


***

- Seth! Wstawaj! Musisz coś zobaczyć! Szybko! - krzyknął Dean.

- Co jest? - powiedziałem nie do końca przytomnym głosem.

-Chyba odkryła że mamy te lekcje obrony! - odpowiedział.

-CO?! - krzyknąlem.

-To nie żart, przebieraj się szybko i choć na korytarz. - 

Przebrałem się szybko i pobiegłem za nim. Przepycham się przez kilku uczniów i widzę, ogłoszenie że trzeba zgłosić wszystkie drużyny i kluby uczniów powyżej 2 uczniów należacych do niego. Najgorsze jest to że te grupy będzie sprawdzała Umbridge. 

-Jakim cudem się dowiedziała? - spytałem Hermionę.

-Nie wiem. Moze ktoś w karczmie to usłyszał i jej to powiedział. - odpowiedziała.

-A no tak. Przecież była oprócz nas tylko jedna osoba. Ale ona nic nie mogła słyszeć bo była zabandażowana. - 

-Oprócz niej siedziala jakaś wiedźma w kącie. - powiedziała Ginny.

-Myślisz że to Umbridge? - spytałem ją jednocześnie schodząc ze schodów. 

-Wątpię, bo by przy samym spotkaniu się zdemaskowała i wszystkich zaprowadziła do dyrektora. Myślę że to któryś z uczniów. Pewnie ze slitherinu. - 

-Czekaj spytam się Draco, moze on coś wie. - powiedziałem.

Po tych słowach poszedłem do Draco który szedł do wielkiej sali razem z Zabinim i swoimi gorylami. 

-Cześć Draco. - powiedziałem.

-O cześć Seth. Widziałeś do ogłoszenie od Umbridge? - odpowiedział.

-Witaj Seth. - przywitał się Blaise. 

-Cześć Blaise. Odpowiadając na twoje pytanie draco, to widziałem to ogłoszenie. Myślisz że po co je zrobiła? - 

-Nie wiem. Może żeby usunąć niektóre drużyny quidditcha. - 

-A no tak. Drużyny. - 

-Więc na twoim miejscu ostrzegłbym pottera aby na lekcjach obrony trzymał język za zębami. - powiedział Blaise. 

-Dzięki chłopaki. Widzimy się na eliksirach. - powiedziałem na pożegnanie.

-Do zobaczenia! - odkrzyknęli. 

***

-Słuchajcie wszyscy ! Mam ważne wieści.  - krzyknąłem do gryfonów w pokoju wspólnym. 

-Mów Seth! - krzyknął Fred i George.

-Dowiedziałem się dziś przed śniadaniem że to nie wina ślizgonów. 

-To wszystko? - zapytał się, rozczarowany Ron.

-Nie. Dowiedziałem się też od draco, że trzeba uzyskać zgodę od Umbridge o prowadzenie drużyny gryfonów w quidditchu. Więc Harry, przepros tą starą ropuchę i powiedz jej że to były kłamstwa to co mowiłeś. Inaczej może nie zgodzi się aby nasza drużyna ciągle istniała. - 

-On ma racje Harry. - poparła mnie hermiona. 

-Okej, okej, będe grzeczny. - powiedział Harry.

***

właśnie miałem kłaść się spać gdy do sypialni naszej wszedł harry. 

-Słuchaj Seth przepraszam za wcześniejsze moje zachowanie. - 

-Nie ma sprawy harry. Rozumiem. - 

- To między nami już okej tak? - spytał.

-Pewnie że tak. - powiedziałem.

-To dobranoc seth. powiedział Harry i wyszedł z pokoju.


To taki krótki rozdział z okazji ostatniego dnia wakacji. A TERAZ WAŻNE, CZYTAJ PONIŻEJ 

W roku szkolnym rozdziały będą pojawiały się rzadko bo w tym roku mam egzaminy 8 klasisty, więc muszę się do nich dobrze przygotować. A do tego ostatnio kupiłem sobię taką angielską książke  i tłumaczę ją sobie na polski. Dzęki za 1k odsłon. i życzę dobrego i udanego roku szkolnego


Japetos

Kendra i Seth w HogwarcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz