Pov Setha
-Vanesso, przychodzi ci coś do głowy? - spytałem.
-Niestety nic. Sfinks jest trudny do rozszyfrowania. Zawsze może okazać się, że tak naprawdę planuje coś innego. -
-Może serio jakoś chce nas chronić. W końcu jesteśmy dla niego na pewno cennym nabytkiem. Ja jestem wróżkokrewna a seth jest zaklinaczem cieni. Już podczas szukania artefaktów pokazał, że nie chce aby coś nam się stało. Jednak to tylko bardziej mnie niepokoi. - powiedziała Kendra.
-Masz rację Kendro. To oznacza, że ma wobec was jakiś plan. Tylko pytanie jaki? - zapytała się Vanessa.
-Musimy być zatem czujni. Nasz wróg numer 1 jest w miejscu gdzie śpimy i gdzie jemy posiłki. - powiedziałem.
-Tak. Masz rację. Przedewszystkim nie dajcie po sobie poznać, że znacie Sfinksa. Jak ktoś się spyta co od was chciał to powiedzcie, że jest znajomym z ministerstwa waszych rodziców. -
-Dobrze Vanesso. -
-A i nie zapominajcie o waszym zadaniu, które dostaliście od Dumbledora. -
-Spokojnie, ciągle mamy i będziemy mieć na niego oko. -
***
-Co od was chciał ten cały Sfinks? Kim on w ogóle jest? - spytała się mnie Hermiona.
-Aaaa, no jest starym przyjacielem naszych rodziców. Kiedyś chodzili razem do hogwartu i pracowali ze sobą przez kilka lat w ministerstwie. -
-Twoi rodzice pracowali w ministerstwie? Serio? - spytał się mnie Ron.
-No tak. Ale postanowili wyprowadzić się do Ameryki i tak ich znajomość prawie zniknęła. W tamtym roku odwiedziliśmy go w Anglii. -
-To skąd ten wasz znajomy zna starą ropuchę? - zapytał się podejrzliwie.
-No on cóż on ją zna tylko dlatego, że kiedyś pracował blisko Knota. -
-Czyli jesteś bogaty. -
-Nie no bez przesady, przecież tylko...
-Ron, przestań być taki podejrzliwy. On nie jest jak malfoyowie. - powiedziała oburzona zachowaniem Rona Ginny.
-Dzięki za wsparcie Ginny. -
-Nie ma za co Seth. -
***
-Co robicie przy tym kominku? - spytałem się Harrego, Rona i Hermiony.
-Syriusz uciekaj! Już! - krzyknął Harry do twarzy w kominku.
-Kim jest Syriusz? - spytałem
-Nie twoja sprawa. - powiedział Ron
-Ta twarz w kominku to syriusz? -
-Nie! Co ty w ogóle tu robisz o tej porze? - spytał wyraźnie zdenerwowany Harry.
-No zobaczyłem, że nie ma was w łóżkach więc zszedłem do pokoju wspólnego. Powiecie mi w końcu kto to syriusz? Czekajcie ta twarz kogoś mi przypomina. Już wiem to była twarz tego mugolskiego mordercy co hasał sobie po hogwarcie chyba z rok temu. Czemu gadaliście z mordercą przez kominek? -
-Przykro mi Seth, ale muszę to zrobić. - powiedziała hermiona wyciągając różdżkę
-Ej ale co ty robisz?! - zapytałem zupełnie nie wiedząc o co chodzi.
Hermiona coś wyszeptała ale ja szybko się zchyliłem. Nie wiem czemu to zrobiłem. Nagle jakiś promień przeleciał przez miejsce, gdzie właśnie miałem twarz.
-Aha! Już wiem! To pewnie jakaś lekcja związana z tymi lekcjami co przeprowadzacie? Chodzi o to aby przygotować każdego do niespodziewanych zaklęć lecących w twarz? -
-Tak to właśnie taki test. Zdałeś go. - powiedziała Hermiona
-Mogę już iść spać? - spytałem.
-Tak. - powiedział Harry.
-Dobranoc -
-O mały włos - szepnął Ron.
- O mały włos, co? - powiedziałem głośno.
-Chyba nie mamy wyjścia Hermiono. -
***
No tak dzisiaj postanowiłem na lekcji wosu, że napisze dla was rozdział, bo czemu by nie?
W takim razie mam wolny wieczór i noc. Bo nowy rozdział już wam dałem teraz.
Dzięki za tyle odsłon, gwiazdek i komentarzy. Jesteście super!
Miłego popołudnia,
Japetos
CZYTASZ
Kendra i Seth w Hogwarcie
FantastikKendra i Seth dostali zadanie chronić Harrego Pottera przed Voldemortem. Czy to zadanie im się uda ? Czy Harry, Ron i Hermiona dowiedzą się o tożsamości Setha i Kendry ? A przede wszystkim czy Voldemortowi uda się zabić Harrego Pottera? Akcja dzieje...