W niedzielny wieczór usiedliśmy przed telewizorem i zajadaliśmy się chińszczyzną.
- Może odwiedzimy na następny weekend moich rodziców? Chcę Cię w końcu im pokazać. Będą zadowoleni, że się ustatkowałem.
- Jasne, jak najbardziej. Twoja mama jest wspaniałą kobietą.- Maciek ucałował moją dłoń i zaczął dziwnie się jej przeglądać. - Co robisz?
- Zdecydowanie brakuje tu obrączki.- przewróciłam oczami i wzięłam go za rękę.
- A wiesz jak już będziesz miał obrączkę to koniec z wyrywaniem lasek?
- A teraz wyrywam? Jesteś jedna, jedyna.. Na zawsze..- Maciek mocno złączył nasze wargi i zmusił mnie, żebym ułożyła się na kanapie.- Potraktuj to jako zachętę do małżeństwa ze mną..- podwinął mi sukienkę i zdjął majtki, a jego usta zbliżyły się do mojej kobiecości i zaczęły ją pieścić. Dłonie prawnika ugniatały moje piersi, a ja wiłam się pod wpływem doznań ofiarowanych przez mężczyznę. Język Maćka sprawnie doprowadzał mnie do orgazmu i w momencie, w którym miałam dojść, ktoś zadzwonił do drzwi.
- Nie, błagam. Chociaż dokończ...- Maciek niechętnie podniósł się i ucałował mnie w usta.
- Mamy całą noc..- ogarnęłam się lekko, a w tym czasie prawnik otworzył drzwi nieproszonym gościom.- Darek? Majka? A Wy co tu robicie?- mój brat wymienił się uściskiem dłoni z Maćkiem, a Majka mocno mnie objęła.
- Stało się coś?- Darek podszedł do mnie i objął mnie jak na starszego brata przystało.
- Siostrzyczko czy musiało się coś stać?
- Z Tobą różnie bywa.. Usiądźcie. Chcecie coś do picia?
- Dla mnie herbatka.
- Maciek, a my może coś mocnego?- Darek wyjął z torby butelkę drogiej whisky.
- Nie podoba mi się to. Mówcie co jest grane?- Majka wzięła Darka za rękę, a on czule się do niej uśmiechnął.
- BĘDZIEMY MIELI DZIDZIUSIA!- krzyknęli chórem, a ja otworzyłam buzię ze zdziwienia. Maciek uśmiechnął się szeroko i poklepał Darka po plecach.
- No moje gratulacje!- Majka wstała ze swojego miejsca i podeszła do mnie
- Ciotka? Wszystko dobrze?- poczułam jak łzy radości lecą mi z oczu. Mocno objęłam Majkę i obie płakałyśmy.
- Który to miesiąc?
- Trzeci.- dotknęłam jej jeszcze niewidocznego brzucha i uśmiechnęłam się.
- Nie zmieścisz się w drzwiach słonico.
- Dzięki.- zaczęłyśmy się śmiać, a potem posiedzieliśmy chwilę i porozmawialiśmy.
Leżeliśmy z Maćkiem w łóżku, mocno wtuleni w siebie.
- Boże.. Darek będzie tatą.. On sam jest jak dziecko.
- Trochę więcej wiary w brata. Poradzą sobie.. Widzisz kupili nawet dom.
- Ale to zleciało... Dopiero szłam na studia i pod salą wykładową poznałam tego rudzielca.. A teraz ona będzie mamą.
- Pora na nas.
- Chyba żartujesz?
- Dlaczego odbierasz wszystko to co mówię za żart?
- Bo ciężko jest mi sobie wyobrazić nas jako rodziców. Skończą się szybkie numerki w salonie i namiętne noce..
- Jakoś sobie z tym poradzimy... Ale wiesz co? Może wykorzystajmy ten czas..- Maciek górował nade mną i namiętnie całując, ściągnął moją koszulkę. Jego dłonie pieściły piersi, a ja zsunęłam bokserki prawnika, uwalniając jego penisa. Maciek wszedł we mnie delikatnie i tej nocy zmysłowo kochał się ze mną. . .
CZYTASZ
Kodeks Na Miłość. Część II
RomanceJulka po chaotycznym zerwaniu z Antonim i urwaniem kontaktu z Maćkiem pozostaje niezdecydowana co dalej. Majka z Darkiem wyjechali w podróż poślubną, więc Julka nie ma się kogo poradzić. Jenak nieoczekiwane spotkanie z Maćkiem budzi na nowo dawne u...