-Skarbie -mruknął Harry całując mnie w czoło. Mruczę z niezadowolenia,gdy mnie budzi -Idę do pracy - tym razem całuje mnie w usta, po czym czuje jak materac się unosi. Po usłyszeniu zamknięcia drzwi pierwszą czynnością jaką wykonuje jest wizyta w toalecie. Wymioty nękają mnie każdego ranka od kiku tygodni, ale zbyt nielubie szpitalów, by się przełamać i iść chociaż do lekarza.
***
- Co podać? - wita mnie dziewczyna mniej wiecej w moim wieku, gdy przekraczam próg apteki i staje przy ladzie.
- Jakieś tabletki przeciwko wymiotom poproszę - uśmiecham się w jej stronę.
- Bóle brzucha? - pyta chcąc wiedzieć jaki lek będzie najlepszy.
-nie -odpowiadam zgodnie z prawdą
- bóle głowy?
-nie
-osłabiona odpornośc?
-nie
-często masz te wymioty?
- codziennie od kilku tygodni.
Kobieta myśli po chwili po czym sięga do szuflady i stawia przede mną pudełeczko z testem ciążowym.
-Ja nie jestem w ciąży-oburzam się. Chcąc bardziej przekonać siebie, że to niemożliwe.
- Nie spóźnia Ci się okres? - pyta patrząc na mnie z wyczekaniem
-Cholera - właśnie w tym dociera do mnie,że powinnam dostać okres ok. 3tygodnie temu.
- Chcesz to tam jest łazienka - mówi wskazując za siebie.
Po wykonanych czynnościach wychodzę z łazienki trzęsącymi rękami trzymając test.
Pozytywny.
CZYTASZ
Just Games |h.s✔
FanfictionOd: Harry "Mam ochotę zedrzeć z Ciebie tą pieprzoną sukienkę i całować każdy milimetr Twojego idealnego ciała tak aż będziesz jęczeć moje imię." Do:Harry "Twoja wybujała wyobraźnia nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, jednak muszę Cię zmartwić moje...