Rozdział 17

1.4K 36 0
                                    

-Skarbie -mruknął Harry całując mnie w czoło. Mruczę z niezadowolenia,gdy mnie budzi -Idę do pracy - tym razem całuje mnie w usta, po czym czuje jak materac się unosi. Po usłyszeniu zamknięcia drzwi pierwszą czynnością jaką wykonuje jest wizyta w toalecie. Wymioty nękają mnie każdego ranka od kiku tygodni, ale zbyt nielubie szpitalów, by się przełamać i iść chociaż do lekarza.

***

- Co podać? - wita mnie dziewczyna mniej wiecej w moim wieku, gdy przekraczam próg apteki i staje przy ladzie.

- Jakieś tabletki przeciwko wymiotom poproszę - uśmiecham się w jej stronę.

- Bóle brzucha? - pyta chcąc wiedzieć jaki lek będzie najlepszy.

-nie -odpowiadam zgodnie z prawdą

- bóle głowy?

-nie

-osłabiona odpornośc?

-nie

-często masz te wymioty?

- codziennie od kilku tygodni.

Kobieta myśli po chwili po czym sięga do szuflady i stawia przede mną pudełeczko z testem ciążowym.

-Ja nie jestem w ciąży-oburzam się. Chcąc bardziej przekonać siebie, że to niemożliwe.

- Nie spóźnia Ci się okres? - pyta patrząc na mnie z wyczekaniem

-Cholera - właśnie w tym dociera do mnie,że powinnam dostać okres ok. 3tygodnie temu.

- Chcesz to tam jest łazienka - mówi wskazując za siebie.

Po wykonanych czynnościach wychodzę z łazienki trzęsącymi rękami trzymając test.
Pozytywny.

Just Games |h.s✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz