16

1K 20 1
                                    

ℂ𝕒𝕝𝕦𝕞

𝙳𝚣𝚒𝚎𝚠𝚌𝚣𝚢𝚗𝚊 𝚋𝚢ł𝚊 𝚓𝚊𝚔𝚊𝚜́ 𝚙𝚛𝚣𝚢𝚐𝚊𝚜𝚣𝚘𝚗𝚊, 𝚠𝚒𝚎̨𝚌  𝚌𝚑𝚌𝚒𝚊ł𝚎𝚖 𝚣𝚊𝚙𝚢𝚝𝚊ł𝚊𝚌́ 𝚌𝚘 𝚜𝚒𝚎 𝚜𝚝𝚊ł𝚘, 𝚊𝚕𝚎 𝚌𝚑𝚢𝚋𝚊 𝚋𝚢 𝚝𝚘 𝚗𝚒𝚎 𝚙𝚘𝚖𝚘𝚐ł𝚘, 𝚠𝚒𝚎𝚌 𝚣𝚊𝚌𝚣ałem oddychać równomiernie jakgdybym spał. Dziewczyna leżała spokojnie, ale po chwili zaczeła cicho łkac. Próbowałem udawać, że śpie, ale siła rzeczy nie wytrzymałem i ja przytuliłem. Dziewczyna odwróciła się do mnie i zaczeła mi łkać w koszulke. (Idk czy ja miał) Głaskałem ja po plecach, aż w końcu zasnęła. Sukces!!

s̑̈z̑̈k̑̈ȏ̈d̑̈ȃ̈ m̑̈ȋ̈ j̑̈ȇ̈j̑̈...Kim dla siebie jesteśmy? Naprawde nie wiem. Podoba mi się ona jest taka zadziorna, nieustraszona, miła i opiekuńcza. Jest śliczna w dzień czy noc. Nie robi to różnicy. Lubie ja bardziej niz przyjaciółke czy siostre, ale nje wiem czy to coś więcej. Wole jeszcze zaczekać, żeby jej nie zranić.

Chyba jej sie podobam i ona mi też, ale nie potrafie kochać. Zawsze były tylko panienki na jedna noc i to wszyszystko. No dobra...kocham moja siostre, ale jako tako nikogo innego nie. Skad mam wiedzić jakie to uczucie skoro go nie doświadczyłem?

ᵈᵒᵇʳᵃ ᶜᵃˡᵘᵐ...ᶜᶻᵃˢ ⁱˢ́ᶜ́ ˢᵖᵃᶜ́, ᵇᵒ ʲᵘᶻ̇ ᶜᵒˢ́ ᶻᵃᶜᶻʸⁿᵃˢᶻ ᵇʳᵉᵈᶻⁱᶜ́...

𝚙ołoyłem się obok dzjewczyny i po chwili porwano mnie w kraine 𝗆𝗈𝗋𝖿𝖾𝗎𝗌𝗓𝖺.

Ⓝ︎🅔︎Ⓧ︎🅣︎•Ⓓ︎🅐︎Ⓨ︎

Obudziłem się i stwierdziłem, że musze jakoś sprawdzić czy...sie no...wiecie prawda? Zobaczyłem, ze niewiasta dalej śpi, więc musze zrobić coś do jedzenia. Schodze na dół, a tam już sa David i Cole. Przywitałem się z nimi i zaczałem robić naleśniki dla  mojej pani....no dobra Verka nie jest moja, ale chyba nic nie stoi na przeszkodzie. W trakcie robienia i ozdabiania naleśników myślałem o niej i jakby to było gdyby była z kimś innym niż ja i szczerze? Zagotowało się we mnie.  No cõż....

Do naleśników zrobiłem goraca czekolade i wziałem to wszystko na jedna tace i zaniosłem do pokoju, a potem postawiłem na szufladzie obok łóżka. Położyłem się, a właściwie zawisnałem nad dziewczyna i zaczałem jej robić malinki.  
Dziewczyna nie wstawała ani sie nie ruszała. Nic, a nic. Kurwa...bedzie cieżko mi sie opanować, ale jak tak chce grać to prosze bardzo...  Zaczałem zjeżdżać pocałunkami na jej klatke piersiowa, a gdy ta głupia koszulka mi zagradzała już tak, że nie mogłem dosięgnać to podniosłem lekko jej koszulke z brzucha i zaczałem robić na nim malinki zjeżdżajac coraz niżej.  Gdy byłem już u kresu jej spodenek(idk czy je miala czy po prostu miala majtki) oderwałem sie od niej, a ona jęknęła cicho jakby chciała więcej... Zaśmiałem się cicho i znów zawisnałem bardziej nad nia i złożyłem pocałunek na jej napuchniętych wargach. Gdy dziewczyna oddała pocałunek odsunałem sie od niej nieznacznie i spojrzałem jej w oczy.

- uzależniasz mnie od ciebie skarbie...-mruknałem cicho, a ja przeszedł dreszcz na co sie uśmiechnałem

- tak?

-mhm...

- powiesz mi coś jeszcze ciekawego?- dopytuje dziewczyna, a ja sie szczerze

-wiesz...nie do końca wiem co to kochać, ale wiem, że jesteś śliczna, madra, ambitna, troche niebezpieczna, lubiejaca niebezpieczeństwo kobieta. I właśnie przez ciebie zaczynam odczuwać uczucia, których nigdy nie odczuwałem... wiesz...może to mało romantyczne, ale...zakovhuje się w tobie Veroniko Walker... Gdy wczoraj zaczełaś płakać bardzo dużo myślałem i doszłen do wniosku, że po prostu nie moge dopuścić do tego, aby moja księżniczka płakała. Jesteś na to za śliczna... Chciałem ci to...- oczywiście nie dokoñczyłem, bo poczułem na swoich wargach te piekne i najpiekniesze jakie widziałem i czułem wargi w życiu. Zaczałem oddawać pocałunki i pewnie trwałoby to wiecznie z małymi przerwami, gdyby nie dwóch idiotów wpadajacych nam do pokoju.

- Vero...oł....to my...pójdziemy- mówi zawstydzony co śmieszne Cole, a David tylko szybko sie wycofał. Gdy zamkneli drzwi zaczeliśmy się śmiać tak jak tamci debile po tamtej stronie drzwi.

-O...matko. Oni to po prostu maja momenty- mówi Verka rechotajac.

 
Dziewczyna usiadła spychajac z siebie mnie, a ja położyłem się na drugiej stronie łóżka. Wstała i poszła do łazienki. Spojrzałem na jej kragłe biodra, które po chwili znikneły za drzwiami łazienki. Poczułem ciasno w majtkach i wiedziałem, że jeśli teraz tego nie zrobie to moze być źle...  ściagnałem spodnie z bokserkami i chwyciłem za swojego penisa. Zaczałem nim poruszać i myśleć o dziewczynie.
𝑱𝒆𝒔𝒖 𝒕𝒂𝒌 𝒘𝒛𝒊𝒂𝒔́𝒄́ 𝒋𝒂 𝒏𝒂 𝒔𝒘𝒐𝒋𝒆𝒈𝒐 𝒊 𝒘𝒚𝒑𝒊𝒆𝒑𝒓𝒛𝒚𝒄́ 𝒋𝒂 𝒕𝒂𝒌 𝒎𝒐𝒄𝒏𝒐....𝒐𝒏𝒂 𝒃𝒚 𝒔𝒊𝒆 𝒑𝒐𝒅𝒆 𝒎𝒏𝒂 𝒘𝒊𝒍𝒂 𝒊 𝒂𝒄𝒉... 𝒎𝒂𝒕𝒌𝒐...𝒋𝒆𝒋 𝒄𝒊𝒂𝒍𝒐 𝒛𝒛𝒂 𝒖𝒃𝒓𝒂𝒏 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒕𝒂𝒌𝒊𝒆 𝒔𝒆𝒌𝒔𝒐𝒘𝒏𝒆, 𝒂 𝒃𝒆𝒛  𝒏𝒊𝒄𝒉...

Wybuchnałem duża ilościa spermy i wtedy dziewczyna wyszła z łazienki.  Całe moje podbrzusze i ręka było w białym płynie.

-Pomóc ci?- pyta rozbawiona dziewczyna, a mój penis odrazu stanał, a ona sie zaśmiała- nie w taki w sposób mój idioto. Idz sie umyc, a ja tu posprzatam

jęknałem zawiedziony i poszedłem pod prysznic. Gdy byłem pod prysznicem dziewczyna weszla i wlożyla do pralki pierzyne i wyszła.

****

Weszłem do pokoju, a dziewczyna była ubrana tak;
(sorki, ale nie mam czasu, zeby opisywac)

Weszłem do pokoju, a dziewczyna była ubrana tak;(sorki, ale nie mam czasu, zeby opisywac)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

spojrzałem na nia i ubralem czarne spodenki z dziorami i biało czarna koszule w krate.  Dziewczyna uśmiechneła się i dała mi przelotnego buziaka.

𝒏𝒐...𝒏𝒐𝒐...𝒕𝒆𝒓𝒂𝒛 𝒕𝒐 𝒋𝒖𝒛̇ 𝒎𝒖𝒔𝒛𝒆 𝒔𝒊𝒆̨ 𝒑𝒐𝒔𝒕𝒂𝒓𝒂𝒄́

{•••}

𝒔𝒐𝒓𝒌𝒊, 𝒛̇𝒆 𝒏𝒊𝒆 𝒎𝒂 𝒓𝒐́𝒏𝒚𝒄𝒉 𝒌𝒓𝒆𝒔𝒆𝒌, 𝒂𝒍𝒆 𝒎𝒂𝒎 𝒅𝒛𝒊𝒘𝒏𝒂 𝒌𝒍𝒂𝒘𝒊𝒂𝒕𝒖𝒓𝒆 𝒊 𝒏𝒊𝒆 𝒎𝒂 𝒘 𝒏𝒊𝒆𝒋 𝒄𝒛𝒆𝒈𝒐𝒔 𝒕𝒂𝒌𝒊𝒆𝒈𝒐 𝒋𝒂𝒌 𝒂 𝒛 𝒌𝒓𝒆𝒔𝒆𝒄𝒛𝒂. 𝑴𝒂𝒔𝒂𝒌𝒓𝒂.

𝒎𝒂𝒎 𝒏𝒂𝒅𝒛𝒊𝒆𝒋𝒆, 𝒛𝒆 𝒎𝒊𝒎𝒐 𝒕𝒐 𝒘𝒂𝒎 𝒔𝒊𝒆 𝒔𝒑𝒐𝒅𝒐𝒃𝒂...

𝒍𝒐𝒇𝒇𝒇 𝒈𝒖𝒚𝒔 ꨄ︎♫︎

𝒃𝒂𝒚𝒚𝒚

~bad boy loves bad girl ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz