25

885 16 0
                                    

Veronica

Stresowałam się troszeczkę tym jak zareagują, bo w końcu mimo wszystko jesteśmy drużyną i w jakimś stopniu mi na nich zależy...
Calum jest mnie uczepiony jak rzep do dupy, a raczej brzucha i mimo, że lubię gdy jest taki troskliwy i gdy trzyma tam ręce to nie chce go ograniczać przecież ciąża to nie choroba, a ja się czuję dobrze, bo szczerze powiedziawszy to więcej odpoczęłam wczoraj.

***

Właśnie czekam na dziewczyny i im powiem o tym, że jestem w ciąży. Nie jestem przebrana, więc odrazu zobaczyłą, że o coś chodzi. Na szczęście Calum jest że mną no i oczywiście jakby było mało, że mamy powiedzieć dziewczyna to jeszcze chłopaka z drużyny. W tym wszystkim moim pocieszeniem jest ta mała dzidzia w moim brzuchu jak i to, że Cali jest ze mną i jak zwykle się do mnie tuli.

***

Właśnie nadchodzi ta chwila... Wchodzą na nasze miejsca treningów i to wszyscy na raz. I dziewczyny i chłopcy i posyłają mi i Calumowi zdziwione spojrzenia. Pokazuje im, żeby podeszli, a oni z wachaniem to robią.

-dziś nie będzie normalnego treningu ani u nas ani u nich- mówi Calum

-z tego powodu zrobimy trening razem- mówię tym razem ja

- mamy do was informacje i nie wiem czy się ucieszycie czy nie, ale i tak tego nie zmienicie

- to była bardzo zaskakująca wiadomość, dlatego nie miałam czasu przygotować dla dziewczyn treningu, więc wymyśliłam coś kilka lekcji temu

-zgodzilem się na ten plan i będziemy mieli dziś razem i jeśli wam się spodoba to możemy kilka razy to powtórzyć

-jestem w ciąży - mówię pewnie patrząc Calumowi w oczy, a potem na resztę i widzę zdumienie w ich oczach i jakby dalej nie ogarniają...

-bedziemy mieli dziecko- mówi Calum i nagle oni jakby odzywają i lecą na nas dwie drużyny i ściskają nas w przytulasie, a my się śmiejemy

W końcu wszyscy się opanowują i mija już 20 minut. Trzeba im teraz przedstawić plan na dzisiejszy trening...

- tak więc wymyśliłam, że dziś w parach chłopak dziewczyna później chłopcy sami dziewczyny same i później czwórkami zrobimy tańce. Najlepsze jest to, że każda para ma wymyślić swoje ruchy i do wybranej melodii. Każdy styl jest możliwy. No i żeby było fair ja dziś też ostatni raz zatańcze-mowie i co śmieszne, a raczej fajne każdy przyjął to dobrze. Odrazu zaczęli się dobierać dwójkami i ćwiczyli i wymyślali ruchy.

Oczywiście mieli wcześniej kilka pytań co do mnie, dziecka,mnie i Caluma i tak dalej np. Dziewczyny pytały czy dalej będę ich trenerka, kapitańką i choreografką na co się zgodziłam.

My z Calumem też przygotowaliśmy taniec i świetnie się przy nim bawiłam....

***

Właśnie nadeszła chwila, gdy trzeba reprezentować nasze tańce, więc z Calumem stwierdziliśmy, że zaczniemy pierwsi. (Media)

Po występie dostaliśmy wielkie brawa i zapytaliśmy kto chce następny to zgłosili się Chloë i Cole

Dostali wielkie brawa, więc na następne ogniwo poszli David i Katy

~bad boy loves bad girl ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz