Calum
Jak zajechaliśmy do domu to przeprowadziliśmy poważna rozmowę. Rozmawialiśmy ów szystkich swoich uczuciach. Lęku, strachu, niepewności, ale też radości, szczęścia i innych uczuciach.
Do tego obejrzeliśmy kilka filmów przy których jedliśmy pizzę... Tak wiem to nie zdrowe itp, ale Verka się uparła na pizzę, więc sami ja zrobiliśmy, bo ja się nie zgodziłem na pizzę ze sklepu czy tam na zamówienie.
Jakoś tak wyszło, że zasnęliśmy
***
Następny dzieńWłaśnie dziś mamy powiedzieć, a w sumie w pewnym sensie powiedzieć znajomym, że jestem w ciąży. Jak się skapną to im powiemy... Mniej więcej coś takiego z resztą to nawet jak się nie skapnął do końca dnia to i tak im powiemy. Taka grę chciała podjąć Verka.
Z taką myślą się obudziłem. Odrazu poszedłem pod prysznic i zacząłem robić śniadanie, czyli goferyyyyyyyyy tak wiem, że się mówi gofry, ale goferyyy lepiej hahahha. Tak wiem jestem dziwny, ale to już chyba wiecie.
Wogóle odkąd dowiedziałem się, a raczej dowiedzieliśmy się, że Verka jest w ciąży to mam takie coś, że jak jest przy mnie czy coś to zawsze muszę mieć rękę na jej brzuchu. Nie wiem czemu tak mam, ale mam wrażenie, że wtedy bronie to dziecko przed czymś mimo, że wiem iż jest bezpieczne. Verka, gdy tylko to zauważyła wpadła na ten genialny plan, że sami się skapną.
Idę właśnie do mojej kochanej dziewczyny z goferkami i kakaukiem w ręku i stawiam to na szafce obok łóżka. Dziewczyna leży pół zakryta pół odkryta, więc klękam przy niej i zaczynam lekko całować jej brzuch, a ona powoli się rozbudza.
- dzień dobry Królewno- szepcze do niej i daje jej buziaka w czoło, a ona uśmiecha się do mnie leniwie i przeciąga się
- dzień dobry królewiczu
Uśmiecham się i podaje jej jedzenie, a ona daje mi buziaka i zaczyna jeść. Oczywiście ona jak ona nie lubi jeść sama, więc oboje zjedliśmy i poszliśmy się przyszykować.
****
Zajechaliśmy pod szkołę i odrazu gdy wyszliśmy wziąłem Verke w talii, ale rękę bardziej na brzuchu i poszliśmy w kierunku elity i jej grupki znajomych. W sumie to jesteśmy możnaby tak powiedzieć jedna grupką, ale niektórzy z elity (czyt. Cleo) nie lubią Verki co dziwne i po prostu próbuje zwrócić innych przeciwko niej.
Podeszliśmy do znajomych i po przywitaniu podszedłem do Verki i przytuliłem ją od tyłu dając swoje ręce na jej brzuch. Czuje taka potrzebę, a gdy wiem, że tam rozwija się cząstka mnie i jej to normalnie mam ochotę skakać z radości. Cole dziwnie na mnie spojrzał, ale po chwili pokręciło głową i zaczął się uśmiechać i gadać z nami. To było dziwne, ale on już tak ma, a w sumie wszyscy tak mamy, więc no...
Po chwili przyleciały do nas trzy pomponiary, eeee...znaczy cheerleaderki, czyli Katy, Chloë i Toni i zaczęły wypytywać Verke czy wszystko okej i wogóle. Na wszystko odpowiadała, ale gdy zapytały co jej dolega spięła się i odwróciła lekko glowe w stronę na, której trzymałem głowę na jej ramieniu i spytała co ma robić, a ja w sumie sam nie wiedziałem, więc powiedziałem to co ustaliliśmy
- jak się nie domyslicie to już niedługo się dowiecie- powiedziałem, a one się wkurzyły, a reszta jękneła z zawieszeniem i rozczarowaniem.
-jesu powiedzcie i tyle...- jęknełam Katy, a ja pogladziłem brzuch Verki. Widziałem jak Cole przygląda się moim ruchom, a potem jak znów trzepie tym łbem.
-wtedy nie byłoby zaskoczenia- mówi Verka lekko zawstydzona, a wszyscy nas patrzą na nią i rozszerzają szeroko oczy.
-Ona się zawstydziła!!- krzyczą, a my zaczynamy się śmiać. Skoro oni mieli taką reakcję na to, że ona się zawstydziła to ciekawe jaką będą mieli na to, że jest w ciąży i to ze mną haha! Zostanę ojcem!! Oł jeee! Oł jeee... Para pa... Zostanę ojcem!!! Oł jee...
***
Poszliśmy wszyscy na lekcje i śmieszne naprawdę jest to, że wszyscy jesteśmy w jednej klasie, więc mogli nas bardziej poobserwować haha... Mega mnie śmieszy to, że odkąd to powiedzieliśmy to cały czas na nas patrzą, a ja prawie ani na minutę nie odsuwam się od niej, a raczej od jej brzucha. Nawet na lekcji moi drodzy... Ta wiem to można nazwać obsesją, ale jak widzę Verce to nie przeszkadza, a tymbardziej mnie, więc wara.
Na lekcji ona siedzi mi na kolanach, a ja jedna ręka obejmuje jej brzuch leży okazji pilnując, żeby nie spadła. Nauczyciele mają wywalone, bo siedzimy na samym tyle no i nie przeszkadzamy w lekcji ani nic. Bardziej czepiają się o to, że nasi znajomi ciągle się na nas patrzą.
****
Minęło kilka lekcji i teraz jest przerwa na lunch. Dziś jest jedyny dzień, gdzie dziewczyny zaczynają treningi lekcje po lunchu. Zazwyczaj zaczynają po 3 obowiązkowych lekcjach no, ale zrobili im taki jeden dzień w tygodniu, żeby mogły więcej odpocząć. W każdym razie jeśli teraz bądź na następnej lekcji się nie domyśla to się dowiedza pewnie od cheerleaderek, bo Verka rezygnuje z treningów jako cheerleaderka, ale zostanie jako trener i choreograf.
Właśnie idziemy na lunch i odbieram tace z jedzeniem i idę z Verką do naszego stolika przy którym siedzą już wszyscy nasi znajomi i szeptają. Gdy zasiadamy do stołu, a raczej ja siadam, a Verka na mnie to zapada cisza. Daje znów jak zwykle ręce na brzuch Verki i patrzę na nich.
-stało się coś?- pytam razem z Berka w tym samym czasie
-mamy kilka pytań jako podpowiedź jasne?- mówi Chloë, a my przytakujemy
-czy to ma coś wspólnego z tym, że on trzyma ręce na twoim brzuchu przez cały dzień?- pyta Cole, a my patrzymy z Calumem na siebie z uśmiechem i kiwamy głową
- to ja już wiem- mówi po chwili Cole
-tak więc?- pytam
-Veronica jest w ciąży- mówi Cole patrząc na moje ręce na jej brzuchu.
Ich reakcja była przecudowna dosłownie. Toni spadła z krzesła tak samo jak Ash. Katy i Chloë zaczęły piszczeć i zadawać mnóstwo pytań... Dav i Cole się uśmiechali tylko, ale był to taki szczery uśmiech, a na sam koniec wszyscy nam pogratulowali, a my się uśmiechaliśmy przez cały czas. Jak narazie wiedzą tylko 3 cheerleaderki i nasza grupencja. Znaczy w sumie one są już w naszej grupie, ale no po prostu chciałem zaznaczyć, że reszta cheerleaderek nie wie i dowie się dopiero za godzinę.
Zjedliśmy lunch i poszliśmy na ostatnią na dziś lekcje w ławkach. Skoro oni tak zareagowali to już się boje zobaczyć jak to będzie z drużyną i cheerleaderkami.
Teraz może być ciekawie...
~=~
Czy będzie ciekawie? Tego dowiecie się już w przyszłym rodziale...Dziś wstawiłam kilkanaście nawet nie wiem ile rozdziałów, żeby naprawić trochę to, że nie było mnie tyle czasu i no...
Mam nadzieję, że się spodoba i do następnego
Bayyy 💕😏
![](https://img.wattpad.com/cover/242574050-288-k5595.jpg)
CZYTASZ
~bad boy loves bad girl ~ ZAKOŃCZONA
FanficWejdź na prolog on nie gryzie skarbie👼💕 No dobra będę taka łaskawa i napiszę ci tutaj, żebyś się za bardzo nie zmęczyła...😏 Veronica Black- dziewczyna o twardym charakterze, dużo przeżyciach, bez matki i ojciec zadufany w sobie, macocha lecąca na...