18

956 16 7
                                    

Calum (sorky za muzę w mediach, ale po prostu ją kocham )

Widziałem jak dziewczyna, moja dziewczyna wszystko przeżywa i powiem szczerze z całego serca nie chce już nigdy widzieć jej w takim stanie. Cholera...  Właśnie jedziemy do mnie do domu. Dziewczyna zasnęła z tego wszystkiego. Wypłakała się za wszystkie czasy i wątpię, żeby teraz cokolwiek pomogło jak obecność bliskich. Problem w tym, że ona ma ich bardzo mało....uoch...dobra ja już nic nie myślę, bo mi się mózg przegrzeje.

Właśnie!! Gdy byliśmy w banku dziewczyna odebrała duży karton. Nie otwierała go, bo powiedziała, że woli zaczekać, aż będziemy już w domu.

W każdym razie podjeżdżam na podjazd i parkuje. Po cichu wychodzę z samochodu i wyciągam paczkę i wnosze ja do domu. Po chwili, gdy paczka jest już w bezpiecznym miejscu wracam się do auta po Verke. Biorę ją delikatnie na ręce, a ona się we mnie wtula i coś mruczy pod nosem. Patrzę na nią i się uśmiecham. Jest naprawdę słodka osobą. Gdy wchodzę do domu odrazu kieruje się do sypialni, a gdy tam już jestem kładę ją na łóżku. Hm...no to teraz jest problem. Nie będzie jej się wygodnie spać w tych ubraniach i powinienem ją przebrać, ale boje się, że mam za małą silną wolę... Dobra chuj ze mną najwyżej będę musiał iść na ręcznym co jest ostatnio u mnie normą....

Idę do swojej szafy i wyciągam z niej świeżą koszulkę i podszedłem do niej. Kurwa Calum dasz radę... Japierdole teraz albo nigdy. Ściągnąłem z niej ubrania i wbrew swojej woli nawet się jej nie przyglądałem, a odrazu zarzuciłem na nią swoją koszulkę i przykryłem kołdrą. Sam wziąłem czysta bieliznę i poszedłem pod prysznic. Po nim położyłem się na łóżku i przykryłem kołdrą, a na koniec wtuliłem w nią i zasnąłem.

***

Obudziłem się cudownie wyspany i tak dalej i, gdy chciałem wstać poczułem ciężar na swoim ciele i gilgoczace mnie długie włosy po twarzy, szyi i klatce piersiowej. Na mnie leżała Verka wtulona we mnie jak małpka i trzymała się mnie tak mocno, że niemal nie mogłem się ruszyć. Wolna ręką sięgnąłem po telefon i sprawdziłem godzinę. 10:37 nieźle. Mogło być gorzej. Jeśli chodzi o to co się dzieje z Rosie to jest u Asha i Toni, bo dowiedzieli się jaka jest sytuacja i w sumie cieszą się z jej obecności. Zadeklarowali, że mogą się zająć nią do końca tygodnia oczywiście będą chodzić do szkoły, bo mała chodzi do przedszkola, więc no...

Po pół godzinie starania się odczepić od siebie tą małpkę udało się to, więc poszedłem do kuchni i zrobiłem naleśniki z czekoladą i malinami po boku. Do tego kakao i poszedłem na górę. Postawiłem jedzenie na stoliczku obok łóżka i zacząłem składać lekkie pocałunki na buzi Verki, a gdy to nie podziałało zacząłem robić jej malinki na szyi, a ona się wiła lekko i czasem lekko pojekiwała. Odsunąłem się od niej i dałem jej przelotnego buziaka w usta.

-Nie mówili, że nie wolno tak okłamywać swojego chłopaka?- mówię z rozbawieniem w głosie

-ojjj...no wybacz Cali, ale gdybym ja zaczęła na tobie leżeć i całować po całej twarzy, a potem robić ci malinki na szyi to też byś nie chciał żebym nie przestała, żebym później mogła obsypać pocałunkami twoją klatkę piersiową, a następnie zjechała do linii twoich bokserek i...- mówi seksownym szeptem, a mój przyjaciel drgnął, aż za mocno w górę. Musiałem to przerwać, bo jeszcze bym doszedł z głupiej opowieści

-mhm... jedź, bo ostygnie, a jak zjesz to się z tobą rozlicze

- oczywiście Caliś- mówi seksownie i bierze malinę i zlizuje z niej czekoladę seksownie cały czas mi patrząc w oczy, a potem wkłada ja do buzi...jesuuu dziewczyno co ty ze mną robisz. Mam ochotę ja wypieprzyć tylko dlatego, że zjadła malinę japierdole. 

Wstałem i wyszłem z pokoju do łazienki. Rozebrałem się i weszłem pod prysznic. Oparłem się o ścianę i zamknąłem oczy. Nie wiem ile tak stałem, ale nagle poczułem na swoich plecach małą przylepe. Odwróciłem się w jej stronę i przytuliłem no i tak jakoś się stało, że wzięliśmy wspólny prysznic, a potem wziąłem ją na ręce i wyszedłem z łazienki do pokoju, gdzie polo,tłem dziewczynę na łóżku i nad nią zawisnąłem.

Popatrzyłem jej w oczy i zauważyłem, że jej są mega ciemne co pewnie oznacza podniecenie, ale co mogę powiedzieć sam lepszy nie jestem, bo pewnie są teraz równie ciemne jak węgiel. Pochyliłem się mocniej nad nią i wpiłem w jej zajebiste usta. Dziewczyna oddała pocałunek, by potem, gdy zassałem jej wargę jęknęła mi w usta. Ten dźwięk mnie tak podniecił, że chciałem więcej i więcej. Zacząłem zjeżdżać pocałunkami na jej szyję i lekko ją przygryzać przy okazji robiąc duże malinki. Robiłem je w takich miejscach by nie mogła ich zagryć. Później zjechałem pocałunkami lekko na klatkę piersiową, bo tylko na tyle pozwalała mi koszulka. Chwyciłem za jej końce i spojrzałem jej w oczy. Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i pokiwała głową. Ściągnąłem koszulkę najszybciej jak się dało i wróciłem do obdarowywania jej ciała pocałunkami.  Gdy doszedłem do stanika to go po prostu rozpiąłem i zacząłem całować jej piersi, ale nie dotknąłem ani razu brodawki, żeby się z nią podroczyć, a ona się na mnie wkurzała.

-C-cali prze-stań się mną b-ba-wić- próbowała groźnie powiedzieć mi, ale z tego co wiem to niezbyt jej to wyszło, bo cały czas jestem przyssany do jej skóry.

-jak sobie życzysz my lady- wychrypialam przez podekscytowanie, a ją przeszedł dreszcz i wyskoczyła gęsią skórka na mój głos przez co cicho zachichotałem i wróciłem do "pracy". Zacząłem ssać jej sutek ugniatając drugą pierś, a ona się wiła pode mną jak jakiś wąż. Już bardzo ciekawy jestem jak będzie jak będę w nią wchodzić, bo ju, teraz się tak wije pode mną, że ach....

Zacząłem zjeżdżać pocałunkami na jej brzuch na którym również nie przeoczyłem zrobić kilku malinek.  No i teraz najlepsza część hah. Patrząc jej w oczy zębami ściągnąłem jej majtki, a ona zadrżała pode mną. Z uśmiechem zacząłem ssać i podgryzać jej kobiecość, a ona już nie ograniczyła się z jękami.  W końcu dziewczyna dostała takiego orgazmu, że aż zadrżała.  Oblizalem usta i nachylilem się nad nią, gdy ona próbowała unormować oddech. Nachylilem się bardziej i pocałowałem ją w usta, a ona oddała mi pocałunek i się tak całowaliśmy przez dłuży czas, gdy dziewczyna nagle się ode mnie oderwała i przeżuciła mną tak, że teraz ja leżałem, a ona siedziała na mnie okrakiem.  Spojrzałem na nią zafascynowany, a teraz ona zaczęła składać mi pocałunki na ciele rozbierając mnie przy tym z jedynej odzieży jaką na sobie miałem. Dziewczyna spojrzała mi w oczy i nabiła się na mojego członka.  Obydwoje wydaliśmy z siebie jęk, a dziewczyna przygryzła wargę co mnie podniecił o jeszcze bardziej. Zaczęła w szybkim tempie nabijać się na mojego przyjaciela, gdy  w końcu oboje skończyliśmy w dużej ekstazie.

Dziewczyna zeszła że mnie i pocałowała mnie w usta, a następnie położyła się obok mnie i wtuliła we mnie. Było mi tak zajebiście, że nawet nie wiem kiedy zasnąłem....

Wtedy jeszcze nie wiedziałem czego się dowiem jak wstanę... Czy to coś zmieni? Jakie będą moje odczucia co do tego?

***•••***

Już tłumaczę co się stało haha... Wczoraj o 3 coś napisałam ten rozdział, ale dziś stwierdziłam, że w sumie go poprawie, więc oto i się to stało no i chyba biorę się do pisania następnego rozdziału

Bayyyyy💕💕

~bad boy loves bad girl ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz