Kłótnia

53 7 0
                                    

Po skończonych lekcjach pojechałam do domu i czekałam na mojego chłopaka. Nik miał udostępnić mi dom pod jednym warunkiem żebyśmy się zabezpieczali bo nie chce tak szybko zostać wujkiem. Jak to usłyszałam myślałam że go uduszę. Choć i tak by mu się nic nie stało. To mój brat a niekiedy mam ochotę wbić mu kołek z białego dębu ale wtedy straciłabym mojego nie tylko brata ale także przyjaciela i kompana życiowego. Po moich rozmyślaniach zadzwonił dzwonek do drzwi. Zeszłam szybko otworzyć a za drzwiami stał uśmiechnięty Jason. 

- Hej kochanie. - mówi całując mnie na przywitanie.

- Hej wchodź nie będziemy przecież tak stali. - mówię.

-  To co dziś robimy? - pytam.

- Zamówiłem pizzę więc może jakiś film?

- No pewnie. Maraton Harrego Pottera. - mówię.

- Dla ciebie wszystko. 

- Jeszcze nikt tak o mnie nie dbał. - mówię wlepiając swój wzrok w ziemię.

- Ja będę dbał już do końca. - mówi.

- Dalej chcesz być taką bestią jak ja? - pytam.

- Nie jesteś bestią. I tak chciałbym być ponieważ chce swoją wieczność spędzić z tobą.

- Ja na pewno cię nie przemienię nie ma takiej opcji. - mówię.

- A ja właśnie chce żebyś to ty mnie przemieniła. Nie chce prosić o to twojego brata. - mówi.

- Jeżeli Nik cię przemieni znienawidzę go do końca jego istnienia. - mówię poważnie.

- No to dlatego ty to zrobisz. - mówi drążąc ten temat.

- Nie odbiorę ci twojego życia. - 

- Ty je tylko wzmocnisz. Nie będę śmiertelny i będę mógł być z tobą już zawsze. 

- Jeżeli to ja mam cię przemienić to muszę się przygotować do tego psychicznie. 

- No i widzisz jesteśmy dogadani. 

- Dobra to co oglądamy ten maraton czy nie? - pytam.

- No pewnie. - odpowiada uśmiechając się.

Usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy film. Uwielbiam Harrego Pottera. Jason zresztą również. Po obejrzeniu pierwszej części włączyliśmy drugą. Widać że wciągnął go film ja raczej rozmyślałam nad jego przemianą. Powiedziałam że muszę się do tego przygotować psychicznie ale sama nie wiem jak to będzie. Prędzej czy później będę musiała to zrobić bo inaczej Nik go przemieni a ja nie chciałabym tego. Brat chce mojego szczęścia ale ja nie wiem co będzie dalej. Jason się deklaruje że będzie ze mną już wieczność. Powinien przeżyć swoje życie jak należy a nie zmieniać się w krwiożerczą bestię. Ja od tysiąca lat tylko dwa razy się porządnie zakochałam lecz mój nadopiekuńczy brat zawsze zabijał każdego który zbliżył się do jego bliźniaczki. Rebeka sama nie miała lepiej aż każda z nas przestała się zakochiwać. Teraz czuje się inaczej Jason budzi moje uczucia od nowa. Myślę że zaczynam się w nim zakochiwać...

Witam was w niedzielę z nowym rozdziałem. Jak myślicie Czy Carla przemieni Jasona? A może zrobi to Nik? Kiedy powie dziewczynom o swoim wcieleniu? Zobaczycie w kolejnych rozdziałach. Wpadajcie w czwartek na moim profilu czeka nowa część innej opowieści.

Pozdrawiam Wiktoliaaa 🌼

Riverdale and The OriginalsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz