Wieczorem budzę się w swojej sypialni. Jasona nie ma więc idę go szukać na dole. Gdy zaglądam do salonu na kanapie siedzi Jason Freya i Killing z Anabell.
- Wyspałaś się? - pyta Freya.
- Tak choć nie wiem czy moje dziecko da mi pospać w nocy. - mówię.
- Dlatego dobrze że się położyłaś w dzień. - mówi Kelling.
- No tak a wy o czym tak debatujecie? - pytam siadając na kanapę obok Jasona.
- Nic ciekawego Nik wysłał zdjęcie jak świetnie się bawią razem z Cheryl. - mówi Jason pokazując zdjęcie.
- No nieźle komu dobrze to dobrze. - mówię.
- A może i my gdzieś byśmy się wybrali? - pyta Jason.
- Ale gdzie przecież wiesz że jestem w ciąży. - mówię.
- No i idealnie przed porodem mała wycieczka. - mówi.
- Tak ale gdzie byśmy się wybrali? - pytam.
- Może gdzieś gdzie jest ciepło. Ja w niewielu krajach byłem może ty coś zaproponujesz. - mówi chłopak.
- W Europie kiedyś byłeś? - pytam.
- Nie ale jak coś proponujesz to dlaczego by nie. - mówi.
- Może słoneczna piękna Hiszpania.
- Oj tak tam jest pięknie. - mówi Freya
- Zgadzam się to co jutro już ruszamy? - pyta.
- No pewnie tylko muszę iść na jakieś zakupy. Nie mam dużo ubrań ciążowych na taki wyjazd. - mówię.
- No to co my wychodzimy a Jason pilnuje Anabell. - mówi Freya.
- Bawcie się dobrze my pewnie świetnie będziemy się bawić lalkami albo rysować. - mówi Jason.
- No kochanie mam nadzieję że sobie poradzisz. - mówię.
- Dam radę możecie iść. - mówi chłopak.Potem idziemy razem z dziewczynami w stronę centrum handlowego. Buszujemy w ciuchach abym coś zabrać na ten wyjazd. Szukałam letnich sukienek aby idealnie były na upał jaki panuje w Hiszpanii. Kilka kapeluszy szorty i spódnice. Lniane koszule i spodnie. Gdy wieczorem wróciłyśmy zastałyśmy Jasona i Anabell przytulonych do siebie na kanapie. Spali tak słodko że wiedziałam już że będzie cudownym tatą.
- Widzicie tak się świetnie bawili że aż padli jak muchy. - mówi Freya.
- Wyglądają cudownie choć pewnie weźmiecie An do łóżka. - mówię.
- Tak bo jutro jak wstanie to będzie nie do zniesienia. - mówi Kelling.
- Weźcie ją a ja obudzę Jasona bo nie lubię bez niego spać. - mówię.
- Okej już. - mówi Freya.Potem zabierają dziewczynkę a ja szturcham Jasona aby się obudził.
- Kochanie chodź do sypialni. - mówię gdy ten otwiera oczy.
- Oj zasnąłem ? - pyta.
- Tak a teraz chodź bo przecież wiesz że bez ciebie nie zasnę. - mówię.Po chwili znajdujemy się w sypialni ja się przebieram i od razu wpadam w ramiona Jasona.
- Kocham cię. - mówi.
- Ja ciebie też. - mówię.Kolejnego dnia szybko się pakujemy i Freya zawozi nas na lotnisko. Po odprawie wchodzimy na pokład samolotu. Jestem taka podekscytowana że nie mogę usiedzieć w miejscu. Kurcze moje dziecko nawet ze mną współpracuje.
Po kilku godzinach lotu zaczęłam przechadzać się po samolocie bo mój syn zaczął nieźle grać w moim brzuchu. Jak na początku było dobrze tak już po kilku godzinach zaczęło się nie podobać jedna pozycja. Kilka minut przed lądowaniem usiadłam i zapięłam pasy bezpieczeństwa. Chciałam napić się teraz krwi. Marzyło mi się właśnie krew prosto z żyły. Jak tylko wylądujemy od razu muszę znaleźć jakiegoś naiwniaka i napić się. Schodzimy schodkami na płytę lotniska a potem do poczekalni po swoje bagaże. Ja idę do łazienki aby znaleźć kogoś z kogo mogę wypić krew. Gdy widzę że w łazience jest tylko jedna dziewczyna od razu zakluczam drzwi i podchodzę do dziewczyny.- Teraz będziesz cicho ja wypije twoją krew a ty ani nie drgniesz później o wszystkim zapomnisz. - mówię używając perswazji.
Potem wbijam się w jej szyję. Czuję pyszną krew aż żal ją zostawić ale nie chcę zabić jej. Gdy dziewczyna słabnie odrywam się od niej i podaje swoją krew. Potem wychodzę z toalety i szukam Jasona. Znajduje go przy taśmie z walizkami.
CZYTASZ
Riverdale and The Originals
Genç KurguNiklaus przeprowadza się wraz z siostrą bliźniaczką i córką do małego miasteczka Riverdale. Carla zaczyna poznawać miasteczko. Później na swojej drodze spotyka rudowłosego chłopaka o imieniu Jason.