08

683 14 1
                                    

21 grudnia wracam z Michałem ze szkoły do niego do domu, a wieczorem wychodzimy z Mają, Frankiem, Krzysiem i resztą kolegów chłopaka.
O naszym związku wie tylko najbliższe otoczenie nasi rodzice i znajomi.

Pogoda jest śliczna niebo jest niemalże pogodne, gdzieniegdzie pojawiały się chmurki, z których padł drobny śnieg.
Ostatnie dni były ponure i raczej deszczowe. Ten dzień był jeszcze piękniejszy, gdyż spędze go wraz z najlepszym chłopakiem, a potem z najlepszymi przyjaciółmi. Weszliśmy do domu chłopaka, w którym jeszcze krzątała się jego mama przed wyjściem do pracy.

- Dzień dobry - powiedzieliśmy wchodząc do salonu

- Cześć dzieciaki, nie zdążyłam nic zrobić na obiad to zamówcie sobie coś - wzięła torebkę i stos jakiś papierów

- Daj mamo pomożemy Ci - Michał wziął od swojej rodzicielki papiery, a ja  jakieś siatki, pomogliśmy jej zapakować wszystko do samochodu i pożegnaliśmy się wracając do pomieszczenia.

- Co zamawiamy? - zapytałam

- Nie wiem, może chinol? - zaproponował odwracając się w moją stronę na krześle

- TAAAK - powiedziałam

- Gong bao Jak zawsze? - odparł

- No jasne - uśmiechnęłam się

Leżałam na brzuchu i przeglądałam Insta kiedy Michał grał z kolegami w Lola, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało sam fakt spędzania czasu razem był super. Usłyszeliśmy domofon.

- Mała odbierzesz jedzenie? - zapytał

- Jasne - założyłam bluzę chłopaka i pobiegłam na dół

Odebrałam jedzonko, wzięłam szklanki, napój i sztućce. Weszłam na górę i dałam Michałowi jedzenie.

- Masz jedzonko - powiedziałam całując chłopaka

Sama zabrałam się za jedzenie.

- A co ty stary masz laskę? - usłyszałam, że ktoś krzyczy do Michała w słuchawkach

- A no mam takiego małego skarbka - chłopak odwrócił się i uśmiechnął się do mnie, a ja odwzajemniłam gest

Dojadłam obiad i wyrzuciłam opakowanie znów położyłam się na łóżku i usnęłam otoczona intensywnym męskim zapachem perfum Michała na pościeli.

Poczułam, że materac ugina się obok mnie więc się przebudziłam. Michał zawisnął nade mną i pocałował, potem położył się obok mnie splatając nasze nogi i obejmując ramieniem.

- Mamy dwie godzinki możemy iść spać - powiedział chłopak zamykając oczy

- Spanko zawsze - odparłam wtulając się w Michała i momentalnie zasnęłam u boku chłopaka.

Półtorej godziny później obudziłam się.
Zaczęłam zostawiać buziaki na całej twarzy Michała aby go obudzić, od czoła przez policzki do ust.

- Weeeź młoda - chłopak marszczył nosek w geście niezadowolenia

- Wstawaj mamy pół godziny do ogarnięcia - uśmiechnął się i przeciągnął wychodząc spod kołdry.

Wyjął z szafy oliwkowe spodnie i jakąś koszulkę. Zdjął spodnie i założył te wcześniej przygotowane przy mnie bez żadnego zawahania, zdjął również koszulkę. Zauważył, że się zarumieniłam i podszedł do mnie pocałował i przytulił.

- Kocham Cię - powiedziałam między pocałunkami

Staliśmy w przedpokoju, zakładając kurtki. Wyszliśmy z domu kierując się trzymając się za rękę w stronę metra. Kupiliśmy bilety i wsiedliśmy do pociągu, i ruszyliśmy w stronę śródmieścia.

- Heeeej - powiedziałam odrywając się od Michała i przytuliłam Maję

- Siema - przytuliłam Krzysia, Frania, Adama, Dominika i Kubę witając się z nimi

33mata

❤4556💬92She's cute 🍬🍡🍪

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❤4556💬92
She's cute 🍬🍡🍪

Komentarze
a.bosniak Ale matching 🥵
33mata Noooo przeznaczenie 😳🙄

U.jasinska Jak ja tej laski kurwa nie  lubię 😠
↪33mata Też jej nie lubię chujek taki z niej
↪U.jasninska O to spoko, zobacz DM umówimy się 😉

33szczepan Ale streetwear byczqi 🥵
↪33mata Całe moje życie streetwear
↪A.bosniak Streetwear - czasami trzeba słono zapłacić żeby się czadowo przyodziać 😎😉

Siedzieliśmy z resztą znajomych do późna, ale spokojnie moi rodzice wiedzą, że jestem z Michałem i są spokojni.

Około 23 wracamy z Michałem do domu, nocna Warszawa jest bardzo urokliwa i romantyczna.

- Ala, pojedziesz ze mną na drugi dzień świąt do mojej rodziny? - zapytała chłopak obejmując mnie ramieniem

- Noo chyba tak - odparłam, Michał zauważył, że nie jestem za bardzo chętna

- Alicja szczerze jeśli nie chcesz nie musisz - przyciągnął mnie mocniej do siebie

- Nie to, że nie chce tylko boję się Michał stresuje się - uśmiechnęłam się delikatnie, a Michał zatrzymał się i przytulił mnie

- Młoda nie bój się, polubią Cię - pocałował mnie

- No dobrze - ruszyliśmy dalej

Podjechaliśmy uberem pod mój dom pocałowałam chłopaka na pożegnanie i wysiadłam kierując się w stronę domu.
Przywitałam się z rodzicami i poszłam na górę ogarnąć się i lecieć spać. 

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
No i kolejny mamy, będzie świąteczny maratonik. Kocham wassss <3

[680]

Gdzieś Łączy się Niebo I Ziemia | MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz