Rozdział 1. Nowi sąsiedzi.

96 6 0
                                    

Siedziałam w pokoju i odrabiałam lekcje. W między czasie słuchałam muzyki. Po odrobieniu lekcji wzięłam swoją torbę. Spakowałam szkicownik, koc, ołówki oraz telefon ze słuchawkami. Wyszłam z pokoju. Poszłam na dół. Zauważyłam jak moi rodzice oglądają telewizję. Podeszłam do nich i usiadłam pomiędzy nimi.

-Tato? Mogę wyjść przed dom i coś naszkicować?- Spytałam się patrząc na ojca.

-Oczywiście Annie. Jakby coś to przychodź.- Powiedział dając mi pieniądze.- Jakbyś miała ochotę to idź do sklepu.- Uśmiechnęłam się i schowałam pieniądze do torby. Wyszłam z domu. Rozłożyłam na trawniku koc i usiadłam. Zaczęłam słuchać muzyki szkicując. W pewnej chwili zauważyłam jak moja sąsiadka Barbara rozmawia z jakąś kobietą. Był tam też mężczyzna i dwóch chłopaków. Pierwszy miał jasne, brązowe włosy. Zaś drugi miał ciemne, również brązowe włosy. Patrzyłam na nich z ciekawością. Widziałam, że nawet Billy do nich podbiegł. Jednak gdy jeden z chłopaków na mnie spojrzał, a ja szybko odwróciłam wzrok. Patrzyłam przez chwilę na szkic po czym wróciłam do szkicowania.

-Witaj Annie.- Usłyszałam głos pani Barbary. Spojrzałam na nią.

-Dzień dobry proszę pani.- Powiedziałam odkładając szkicownik.

-Chciałam zapytać czy przyjdziesz z rodzicami na urodziny Billy'ego?- Spytała się kobieta kiedy wyszła moja mama. Kobiety zaczęły rozmawiać, a ja spakowałam swoje rzeczy. Razem z Billym poszliśmy na lody. Mimo, że chłopiec był ode mnie bardzo młodszy lubiłam się nim opiekować. Zawsze pod czas opieki nad nim mieliśmy dużo pomysłów na zabawę.

Przyjaciółka Mordercy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz