2. "Kto chciał zadać mi ostateczny cios..."

291 16 12
                                    

5 czerwca 2020 roku

Drogi Michale!

Jak mogłeś?! Dlaczego to zrobiłeś?! Dlaczego się poddałeś i odpuściłeś?! Dlaczego nie walczyłeś?! Dla mnie! Dla siebie! Dla nas! Dlaczego mnie opuściłeś?!
Wszyscy wokół mówią mi, że najwidoczniej tak musiało być, że nikt nie mógł zmienić biegu zdarzeń... Ale to nic nie warte słowa. Wszystko mogło potoczyć się inaczej, gdybyś nie wsiadł do tego przeklętego samochodu. Może mogłam cię zatrzymać, poświęcić chociaż chwilę więcej uwagi, powiedzieć jeszcze kilka słów, zapytać byś zaczekał i wrócił razem ze mną. Może teraz siedzielibyśmy razem na kanapie, oglądając jakiś durny film i śmiejąc się z beznadziejnej gry aktorów. Jednak wszystko wygląda zupełnie inaczej. Nie ma filmu, śmiechu, radości, nie ma ciebie, a ja... A ja siedzę przed domem, nie mogąc patrzeć ani na to, co znajduje się w środku, ani na ból twojej matki która cierpi razem ze mną. Naprawdę tego chciałeś?! Chciałeś byśmy tonęły w morzu wypłakanych łez i rozpaczy pochłaniającej nas z każdą godziną coraz bardziej?! Nie wierzę, że tego pragnął los... Nawet on nie jest tak okrutny. Nawet śmierć nie jest tak samolubnie ohyda, by odebrać komuś jedyny sens życia. Więc czyja to była decyzja?! Kto postanowił odebrać blask z mojego życia i pozwolić, by jego miejsce zajął najczarniejszy mrok? Kto skazał na żałobę grono ludzi, którzy przeszli już tak wiele i wreszcie chcieli zaznać choć krztyny szczęścia. Kto chciał zadać mi ostateczny cios, po którym już nigdy się nie podniosę?! Kto odebrał mi ciebie…?

Twoja Hania,
od zawsze i na zawsze.

***

Jeśli rozdział wam się spodobał zachęcam do oddania głosu 😁

Cześć kochani! Jak wam minął ten tydzień? Mój zdecydowanie był bardzo pracowity, ale jak widzicie znalazłam chwilę, by opublikować to, co dla was przygotowałam. Ten list podoba mi się już zdecydownie bardziej niż poprzedni, mam wrażenie, że jest w nim więcej prawdziwych emocji, ale to was zachęcam do opinii. Dajcie znać co sądzicie w komentarzach. Mam nadzieję, że zobaczymy się za tydzień, bo trzeci list jest chyba jednym z moich ulubionych, który napisałam. Życzę wam miłego weekendu i tygodnia, uważajcie na siebie i trzymajcie się cieplutko ❤

Hania i Michał - Od zawsze i na zawsze 》Na dobre i na złe《Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz