Przerażająca ciemność wypełniała cały pokój z wyjątkiem kanapy stojącej na przeciwko telewizora, który ją oświetlał. To było w tej chwili jedyne źródło świata, którego Jungkook unikał jak ognia. Starał się jak najbardziej zbliżyć do swojej ofiary, która niczego się nie spodziewając leżała na miękkiej sofie i oglądała swój ulubiony "nieśmieszny" (według Jungkooka) program. Ofiara nie zdawała sobie kompletnie sprawy z tego co dzieje się ostatnio na osiedlu. Mrożące krew w żyłach krzyki przepełnione strachem i bólem, każdej nocy zagłuszały ciszę. Tajemnicze śmierci ogromnej ilości ludu, szept Jungkooka namawiający niewinne istoty do samobójstwa. Najdziwniejsze w tym wszystkim było to, że nikt nic nie podejrzewał. Nikt się tym nie przejmował. A zjawa nadal wybierała sobie ofiary, chcąc by ktoś w końcu zwrócił na niego uwagę. Chciał by ktoś zajął się tą tajemniczą sprawą zaginięć i samobójstw, których sprawcą był nikt inny jak Jungkook.
– Tłusta świnia. – powiedział sam do siebie z obrzydzeniem obserwując mężczyzne objadającego się niezdrowym jedzeniem.
Jeon przybliżył się do swojej ofiary, nie zwracając już uwagi na światło telewizora, rażące go w oczy. Pochylił się nad mężczyzną i zaczął szeptać mu różne rzeczy do ucha.
– Udław się tym jedzeniem. Napchaj się nim tak aż pękniesz. – szepnął z zadowolonym uśmiechem.
Trzydziesto-siedmio latek zaprzestał na chwilę swoich czynności. Wyłączył telewizor po czym zaczął wyjadać pozostale na stole jedzenie. Mężczyzna zdawał się być w jakimś transie. Nie kontrolował tego co robi. Nieświadomie wykonywał jedynie polecenie Jungkooka.
" Udław się".
Tak właśnie wyglądała sprawa śmierci 37-letniego Kim Sanghuna, którego ciało znalazł jego syn, około 10 rano. Nastolatek nie może pozbyć się tego okropnego widoku sprzed swoich oczu. Chciałby magicznym sposobem stracić pamięć. Zasnąć i na następny dzień nie pamiętać sytuacji sprzed kilku dni.
Z czasem zaczął się zastanawiać nad tym czy to przypadkiem nie jego wina. Czy to nie on sprowadził na swojego znienawidzonego ojczyma tej tragicznej śmierci, poprzez swoje dziwne "modlitwy" żeby ktoś się go pozbył.
Nie wiedział jednak, że tym "kimś" okaże się być niewinnie wyglądający duch, który obserwuje go z daleka i wzdycha, przyglądając się jego dziwnie, znajomej twarzy.
/ niespodziankaaa !! Nowe ff hihi. Mam nadzieję na to, że będzie to jedno z moich najlepszych ff z którego będę dumna. Rozdziały będą krótkie (max 500-700 słów) ale będzie ich bardzo dużo więc szykujcie się ;))
CZYTASZ
Affection √ vkook
Fanfiction! Opowieść skończona ! Jungkook chciał tylko wystraszyć Taehyunga a nie się w nim zakochać. ✘elementy fantastyczne ✘ghosts ✘krwawe sceny !!! ✘wulgaryzmy ✘Zakończone - 28.01.2021