– Ja nie chcę...– wyszeptał, odsuwając od siebie dłoń należącą do Jeongguka. Czuł, że nie był w pełni gotowy na swój pierwszy raz i miał nadzieję, że Gguk to uszanuje i go zrozumie. Oh jak bardzo się przeliczył...
Brunet spoglądał na niego z krzywym wyrazem twarzy. Nagle z jego ust zaczął wydobywać się szyderczy śmiech a zdezorientowany Taehyung prędko zsunął się z jego ud. Patrzył na roześmianego mężczyznę kompletnie nie rozumiejąc jego nagłego i dziwnego zachowania.
– Nie chcesz..? To w takim razie stąd wypieprzaj. – spoważniał kiwając na drzwi wyjściowe. Blondyn czuł jak zaczyna się w nim gotować krew. Przecież Jeongguk taki nigdy nie był. Nigdy by się tak wobec niego nie zachowywał. To nie był on...
– Co ci się stało? – zapytał gdy zebrał w sobie na to odwagę. Jeon podniósł na niego swój zirytowany wzrok. Wypuścił powietrze z ust i przewrócił oczami.
– Co masz na myśli? Ja zawsze taki byłem słonko. Mówiłem ci, że Jungkook jest częścią mnie a nie moją całością. – obrócił się na krześle do niego plecami.
– Te wszystkie rzeczy, które
ostatnio mi mówiłeś...-– Nie chciałem ich mówić. To on mnie zmusił. – odparł obojętnie. Pusty wzrok wpatrzony miał w regał przyczepiony do ściany. Odwrócił się, bo wiedział, że jak zobaczy łzy Taehyunga coś może w nim pęknąć a na to nie mógł pozwolić.
Tak jak się spodziewał, blondyn wybiegł z biura zapłakany nie przejmując się nawet dziwnymi spojrzeniami od innych pracowników. Gguk natomiast z przymkniętymi oczami odchylił głowę do tyłu, opierając ją o oparcie od krzesła. Wypuścił z siebie dużą ilość powietrza.
Okłamał Taehyunga. Bardzo nie chciał tego robić. Zwłaszcza nie chciał się przyznawać do tego, że coś do niego w osatnim czasie poczuł. Tak bardzo chciał móc go kochać. Z drugiej strony miał świadomość, że Tae pokocha go jedynie dlatego, że wygląda jak jego dawny kochanek i ma w sobie jego część. Nie wiedział już czy bardziej nienawidził samego siebie czy tego cholernego ducha.
Prawdą jest, że chciał pomóc Jungkookowi zdobyć jego dawną miłość, lecz sam chciał się w Taehyungu zakochać tak jak on to przed kilkoma laty zrobił. Chciał ale nie mógł, bo jakiś kawałek stąd, w domu czekała na niego kochająca narzeczona. Nienawidził siebie tak mocno za to, że obdarzył Kima uczuciem, którym powinien darzyć tamtą kobietę. I pytanie jest co on miał teraz zrobić..
_____________________________________________
Muszę wam coś chyba wytłumaczyć. Nasz duchowy Jeon po odejściu ze świata nie reinkarnował się ale wszedł w ciało Jeongguka, który dał mu na to pozwolenie. To tyle ;)) I przepraszam za to co się odwaliło w tym rodziale ale nom jak widać Gguk ma narzeczoną, dlatego musiał okłamać Taehyunga by go od siebie oddalić mimo, że bardzo pragnie z nim być. Na drodze do związku naszych dwóch bohaterów będzie niestety jeszcze wiele przeszkód ale trzymajcie kciuki by im się udało :))
Kolejny rozdział prawdopodobnie za kilka godzin.
CZYTASZ
Affection √ vkook
Fanfiction! Opowieść skończona ! Jungkook chciał tylko wystraszyć Taehyunga a nie się w nim zakochać. ✘elementy fantastyczne ✘ghosts ✘krwawe sceny !!! ✘wulgaryzmy ✘Zakończone - 28.01.2021