[31] I almost kissed my boss

2.2K 156 37
                                    

Blondyn przejechał językiem po swoich suchych wargach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Blondyn przejechał językiem po swoich suchych wargach. Jego dłonie wręcz drżały tak samo jak ciało. Czuł jak ciepły dotyk rąk Jeongguka parzy jego skórę. Serce biło tak szybko, że bał się by zaraz nie wyleciało mu z klatki piersiowej. Jedym słowem był po prostu zakochany w brunecie, chodź jeszcze się do tego nie przyzwyczaił i nic nie mówił. Jednak im bliżej niego znajdował się Gguk tym bardziej pewien był swoich uczuć.

– J-Jeongguk...Odsuń się. – odparł czując, że paraliż powoli znika z jego ciała. Nagły przypływ odwagi pozwolił mu na odepchnięcie od siebie mężczyzny gdy ten znajdywał się niebezpiecznie blisko jego warg. – Jesteśmy w pracy, jeszcze ktoś tu wejdzie. – upomniał go, poprawiając swój sweter.

– A więc to ci przeszkadza...– wyszeptał trochę bardziej do siebie i łapiąc blondyna za nadgarsek zaczął ciągnąć go w stronę swojego biura. Gdy wpadli do środka, zamknął drzwi na klucz a okna zasłonił ciemnymi roletami. Teraz nikt ani nic nie było w stanie ich na niczym przyłapać.

Kontynuując swoją zabawę, Jeongguk popchnął Taehyunga na swoje biurko. Chłopak wpadł na nie, opierając swoim tyłem, a natomiast Jeon zbliżył się do niego jeszcze bardziej niż poprzednio, kładąc swoje dłonie po jego obu stronach.

– Teraz ci pasuje? – zapytał wlepiając swoje wygłodniałe spojrzenie w usta chłopaka, który nerwowo, zaciskał je w podłużną linię, bojąc się tego co zaraz może nastąpić. – Nie stresuj się Tae. Tak jak mówiłem wcześniej, chcę ci tylko pomóc. – przełożył swoje dłonie na ramiona Kima, i zjechał nimi wzdłuż jego rąk aż do samych dłoni.

– Muszę wrócić...do pracy. – podjął próbę wydostania się z objęć szefa lecz tym razem na marne. Był w pułapce a najgorsze było to, że wcale nie chciał się z niej wydostać i zaczęła się mu podobać. W końcu zawsze pragnął dotyku Jeona i chciał zobaczyć jak to jest być przez niego dotykanym.

– Wcale nie musisz i oboje bardzo dobrze wiemy, że nie chcesz. – pochylił się bardziej, będąc już o centymetr od warg chłopaka. Zatrzymał się jednak gdy Taehyung zacisnął oczy. Westchnął ciężko i odsunął się robiąc dwa kroki w tył. Tae nie czując na swoich wargach tych drugich, uchylił jedno oko.

– Nie zrobię nic wbrew twojej woli. Jeśli chcesz bym cię pocałował to powiedz a jeśli nie to po prostu stąd wyjdź. – przejechał dłonią po swoich włosach, zaczesując je do tyłu. Wzrok miał utkwiony na Taehyungu, czekając na jakiekolwiek jego słowo czy też reakcję.

A Tae chodź bardzo chciał go pocałować to najzwyczajniej w świecie spanikował i przekręcając klucz w drzwiach, otworzył je i wybiegł na korytarz zostawiając Jeongguka samego z wielkim bałaganem w głowie i sercu..

_____________________________________________

Taehyung co ty zrobiłeś chłopie, miałeś szanse całować się ze swoim szefem a zamiast tego spierniczyłeś :///

Kolejny rozdział trochę później ;)

Kolejny rozdział trochę później ;)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kocham ich :')

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kocham ich :')

Affection √ vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz