Duch obserwował uważnie od kilku dni, codzienne czynności Taehyunga. Nie miał w sumie nic innego do roboty więc, siedział cały czas z nastolatkiem w jego domu. Od czasu do czasu Tae pozwalał mu również iść z nim do szkoły pod warunkiem, że Jeon nie narobi żadnych szkód ani nie będzie próbował kogoś zabić.
I tak właśnie upłynął im wspólny czas. Nadal nie byli zbyt blisko ze sobą lecz nie można powiedzieć, że wogóle się nie znali. Taehyung zdążył dowiedzieć się kilku nowych rzeczy na temat martwej istoty, która wciąż nie chętnie mu o sobie opowiadała. Jeongguk natomiast zauważył, że Tae jest bardzo ciekawskim człowiekiem co nie raz go trochę irytowało. Według niego blondyn zdecydowanie za bardzo wtykał nos w nie swoje sprawy.
– Jeongguk! Znowu wyrwałeś mi kable z gniazdka?! Telewizor nie działa! – krzyknął wkurzony nastolatek, biorąc do ręki rozerwane kabelki.
– I tak nie oglądasz telewizji zbyt często. – zakrył buzię dłonią, cicho w nią ziewając.
– Czy ty naprawdę nie masz nic lepszego do roboty niż uprzykszanie mi życia? – westchnął ciężko, łapiąc się za głowę.
– Hmm....Nie. – odparł, zrzucając z blatu talerz, którzy zleciał na podłogę, rozbijając się na drobne kawałki.
– Nie wytrzymam zaraz. – wściekły do granic możliwości, złapał za szufelkę i miotłę, zabierając się za sprzątanie stłuczonego szkła.
Jeon obserwując go znudzonym wzrokiem nagle się ożywił (nie tak dosłownie). Otóż przyszedł mu do głowy pewien plan. Oczy wylądowały na szkle a uśmiech wpłynął na twarz. Pochylił się nad nastolatkiem, przybliżając swoje usta do jego ucha.
– Widzisz to szkło? Przyłóż je sobie do nadgarstka. – oczy ducha dosłownie błyszczały z ekscytacji. Chęć oglądania czyjejś śmierci była większa niż kiedykolwiek. W końcu nie robił tego od tak dawna. Nie namówił nikogo ostatnio do samobójstwa.
– Dobrze się czujesz? Jeszcze się potnę przez przypadek. – mruknął obrażony, wstając z podłogi by wyrzucić szkło do kubła.
A Jeongguk?
Stał jak słup i nie wiedział co właśnie się wydarzyło. Nie był do tego przyzwyczajony. Jemu nigdy nikt nie odmawiał. Jemu się nie odmawiało, a jednak nastolatek nadal uparcie go nie słuchał.
– Weź idź sobie rób te swoje duchowe rzeczy i mi nie przeszkadzaj. – zdenerwowany zaczął sypać w zjawe, solą.
– Ty wiesz, że sól na mnie nie działa.
– Zaraz wciągne cię odkurzaczem.
CZYTASZ
Affection √ vkook
Fanfiction! Opowieść skończona ! Jungkook chciał tylko wystraszyć Taehyunga a nie się w nim zakochać. ✘elementy fantastyczne ✘ghosts ✘krwawe sceny !!! ✘wulgaryzmy ✘Zakończone - 28.01.2021